czwartek, 14 października 2021

Dowody na akcelerację ewolucji adaptacyjnej w proteinie S1 w wirusie SARS-CoV-2 przez presję selekcyjną narzuconą przez szczepienia oraz trochę przemyśleń

Polecam jeden z najważniejszych wywiadów ostatnich miesięcy. Doskonała dyskusja dwóch świetnych naukowców, którzy tłumaczą dlaczego masowe kampanie szczepień należy natychmiast zatrzymać i nie mają one szans zakończyć pandemii, a mogą jedynie nadal powodować ogromne szkody. Jakość prezentowanej tutaj etyki, nauki i rozumienia poruszanych tematów stoi na najwyższym poziomie, nieosiągalnym dla większości tzw. ekspertów, jacy wypowiadają się w naszym kraju w tym temacie.

Oto link do dyskusji: https://www.youtube.com/watch?v=qP31cfD3YOY

Robert Malone - wynalazca technologii mRNA używanej w szczepionkach, czyli transfekcji komórek za pomocą zwiniętego programowalnego fragmentu kodu genetycznego; wybitny ekspert technologii wakcynologicznych oraz ds. bioetyki i broni biologicznych;

https://twitter.com/RWMaloneMD

https://www.rwmalonemd.com/

Dr Geert Vanden Bossche - doktor nauk weterynaryjnych, doktor wirusologii oraz wakcynolog; człowiek z potężnym doświadczeniem w ludzkiej wakcynologii; był szefem najważniejszych programów wakcynologicznych dla największych gigantów wakcynologii; był wiodącym ekspertem GAVI oraz Bill i Melinda Gates Foundation; GAVI mianowało go szefem programu wakcynologicznego na Ebolę; był szefem dużych projektów wakcynologicznych m.in. dla GSK Biologicals, Novartis Vaccines, Solvay Biologicals; Jego rozumienie wakcynologii i procesów naturalnej selekcji, ewolucji patogenów i zapobiegania wakcynologicznym katastrofom stoi na najwyższym poziomie;

https://twitter.com/GVDBossche

https://www.geertvandenbossche.org/

---

Dzieje się dokładnie to o czym Dr Vanden Bossche ostrzegał już na początku 2021 roku. Zgodnie z jego przewidywaniami w wysoko wyszczepionych krajach (Izrael, UK, USA) widzimy wzrosty infekcji, hospitalizacji oraz zgonów, na dodatek zimowy peak aktywności rojów quasi-gatunków sezonowych zup wirusowych jest przed nami. Wybuchają regularne ogniska wśród zaszczepionych, zdarza się, że są oni super-roznosicielami. Dzieje się tak, ponieważ mamy już dane, które wskazują, że osoby zaszczepione mają takie samo lub większe miano wirusa, jak osoby niezaszczepione, nawet pomimo braku objawów. Wówczas mogą wydajnie transmitować wiriony o potencjale zakaźnym nie mając objawów lub mając umiarkowane objawy przeziębieniowe. Istnieje też duże niebezpieczeństwo, że przez modulację wrodzonej odporności, preparaty mRNA zdają się znacząco wpływać na kompleksową funkcjonalność wrodzonych odpowiedzi immunologicznych. Stłumienie TLR4 i TLR 7/8 może mieć istotne skutki dla immunologii człowieka w czasie. Receptor Toll-like TLR4 ma duże znaczenie w rozpoznawaniu infekcji wirusowych, w tym wirusów onkogennych oraz chronieniu organizmu przed przerostem komórek nowotworowych. TLR4 wykazuje powinowactwo do bakterii, białek szoku termicznego, taksolu oraz wirusów RNA. TLR 7/8 wykazuje powinowactwo do wirusów DNA i RNA (rozpoznają m.in. ssRNA). Obniżenie aktywności TLR4 i TLR 7/8 wystawia osoby zaszczepione na kilka niekorzystnych czynników np. podatność na infekcje wirusowe, schorzenia skórne o podłożu autoimmunologicznym, aktywowanie nowotworów w remisji lub zwiększone ryzyko powstania nowotworu. Przypadki powstania lub reaktywacji chorób autoimmunologicznych, nowotworów, agresywnych form opryszczki, łuszczycy po przyjęciu preparatów mRNA, są obecnie bardzo licznie opisywane w literaturze medycznej. W źródłach podam tylko kilka przykładów, ale są już setki tych niepokojących publikacji. Poza tym szczepionka indukuje silne przeciwciała S-specyficzne, które przez większe powinowactwo do patogenu jest w stanie strącać wrodzoną, niespecyficzną, multiwalentną i multimeryczną naturalną odpowiedź immunologiczną. Przez to wrodzona odporność może pozostawać bez treningu. Niestety nawet kiedy przeciwciała S-specyficzne osiągną niskie poziomy, mogą wytrącać z treningu naturalną odporność organizmu (IgM, IgA, IgG3). Może to czynić osoby zaszczepione podatnymi na różne infekcje wirusowe (np. sezonowe koronawirusy i grypę). Oznaczać to może, że osoby zaszczepione mogą być rozsadnikami wirusów. Ponadto należy obserwować wszelkie niepokojące sygnały np. wzrosty, reaktywacje nowotworów wśród osób, które przyjęły preparaty mRNA i adv-mRNA; źródła:

1. https://www.medrxiv.org/content/10.1101/2021.05.03.21256520v1.full-text

2. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/labs/pmc/articles/PMC8019233/

3. https://casereports.bmj.com/content/14/9/e245792.long

4. https://www.tandfonline.com/doi/abs/10.1080/21645515.2021.1920274

5. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/labs/pmc/articles/PMC8298014/

6. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/labs/pmc/articles/PMC8382847/

Niesamowite było z jaką zajadłością rzucono się na dr Vanden Bossche od samego początku, kiedy zaraz po apelu, który wystosował w marcu 2021 do WHO i wszystkich innych głównych instytucji ds. zdrowia światowego z prośbą o natychmiastowe zwołanie otwartej debaty naukowej z powodu wiralnej ucieczki immunologicznej, którą akcelerują masowe kampanie szczepień na COVID-19, nieszczelnymi szczepionkami profilaktycznymi. Fact-checkerzy i członkowie kultu mRNA kpili z niego, nazywając go "weterynarzem", który nie ma pojęcia o czym mówi. To było tak tragicznie intelektualnie płytkie, że obserwowałem to z zażenowaniem. Swoją drogą jeśli niezależny naukowiec z tak potężnym doświadczeniem w wakcynologii ryzykuje całą swoją karierę i reputację i w trybie pilnym pragnie zwołać debatę naukową, to powinno się go potraktować poważnie, a nie szydzić z niego. Zarzuty, że jest tylko weterynarzem były bardzo słabe. Co jak co, ale dr nauk weterynaryjnych, który ma jednocześnie doktorat z wirusologii, tym bardziej stawia go w roli osoby jak najbardziej kompetentnej, bo przecież większość wirusów to zoonozy. Ten słynny SARS-CoV-2 to ponoć z nietoperza/łuskowca przeszedł na człowieka, więc osoby takie jak dr Bossche, którzy znają się na zwierzętach, wakcynologii zwierząt, wakcynologii ludzi i wirusologii, są obecnie na wagę złota. Zresztą proszę zapoznać się z poziomem naukowych argumentów jakie dostarcza ten człowiek i porównać z poziomem argumentów akwizycji i propagandy roztaczanej wokół tych preparatów.

Od momentu rozpoczęcia dużych badań klinicznych preparatów mRNA i adv-mRNA oraz później w trakcie masowych kampanii szczepień obserwowaliśmy dramatyczną ewolucję wirusa względem naturalnej selekcji i dopasowania.
 

Szczepionki profilaktyczne, które mają za zadanie jedynie obniżać prawdopodobieństwo ciężkiego przebiegu infekcji wywołanej przez podjednostkę S1 w wirusie SARS-CoV-2, a nie blokują transmisji i nosicielstwa wirusa, użyte w masowych kampaniach szczepień populacji, na dodatek przy aktywnej pandemii, narzucają olbrzymią presję immunologiczną na podjednostkę S1 wirusa. Co dzieje się kiedy na poziomie populacyjnym (masowe szczepienia preparatami profilaktycznymi) narzucimy presję immunologiczną na część patogenu? Patogen nie ma wyjścia i wykorzystuje ewolucyjne mechanizmy dopasowania, aby wyselekcjonować mutacje by uciec przed presją immunologiczną narzuconą przez przeciwciała S1-specyficzne. Wirusy wykorzystują mechanizmy adaptacyjne, które przekraczają nas w treningu ewolucyjnym o miliardy lat. Dokładnie to obecnie obserwujemy w dynamice ewolucyjnej wirusa SARS-CoV-2. Nastąpiła krytyczna akceleracja natężenia niesynonimicznych mutacji w proteinie S1 wirusa. Innymi słowy wirus bardzo szybko adaptuje się do narzuconych mu warunków immunologicznych. Dla porównania mutacje synonimiczne w S1 pozostają stabilne i nie wykazują korelacji w kierunku dopasowania adaptacyjnego. Selekcja mutacji w S1 jest mocniejsza niż we wszystkich innych genach (S2, M, ORF7a, RdPp, N, Nsp6, Nsp4). Wirus bardzo szybko ewoluuje w podjednostce S1 i jest w tej chwili najwyżej skorelowany ze wzrostem kladu. Jest to dość klarowny sygnał jeśli szukalibyśmy znaków ewolucji adaptacyjnej na przekroju genomu. Wzrost stosunku mutacji niesynonimicznych do synonimicznych w czasie jest bardzo gwałtowny w S1, co sugeruje wystąpienie jakiegoś czynnika, który drastycznie przyspieszył ewolucję adaptacyjną w tym regionie wirusa. Warto nadmienić, że do lata 2020 r. czegoś takiego nie obserwowano. Natomiast proces ten radykalnie przyspieszył na przestrzeni zima-wiosna 20/21. Jaka najważniejsza zmienna wystąpiła w lato 2020 oraz później zima-wiosna 20/21?

Zaobserwowano duże natężenie niesynonimicznych mutacji w podjednostce S1 wirusa SARS-CoV-2, czyli dokładnie w miejscu, które jest celem szczepionek na COVID-19 i tam też te szczepionki profilaktyczne narzucają największą presję immunologiczną i selekcyjną na poziomie populacji.

Korelacja ta nie występuje w innych genach na poziomie mutacji synonimicznych w S1 oraz niesynonimicznych RdRp, które wykorzystano jako kontrolę porównawczą.

Nagromadzenie mutacji niesynonimicznych w S1 sugeruje wybuchową ewolucję, czyli dramatyczną akcelerację w procesie selekcji i darwinistycznego dopasowania. Co spowodowało tak gwałtowne zmiany?

Jeśli obserwujemy wciąż powtarzające się te same mutacje w S1 jest to wyraźny wskaźnik na ewolucję zbieżną poprzez naturalną selekcję. Szczepionki na COVID-19 narzuciły największą presję immunologiczną na poziomie populacji dokładnie tam, gdzie wirus wykazał największą korelację względem natężenia mutacji ucieczki od przeciwciał od momentu rozpoczęcia dużych badań klinicznych w wakacje 2020.

 

Zatem proteina S1 wirusa wykazuje niezwykle szybkie tempo ewolucji adaptacyjnej powyżej 2.0 w metryce rozbieżności między niesynonimicznymi, a synonimicznymi mutacjami. Jest to bardzo rzadkie zjawisko na poziomie całej proteiny, aby wykroczyło w tej metryce ponad 1.0. Jako przykład można użyć szczepu H3N2 wirusa grypy i jego wiralnej proteiny HA1, która jest ekstremalnie szybko mutującą i adaptacyjnie ewoluującą proteiną, a osiąga we wspomnianej metryce zaledwie 0.4 i wykazuje stabilną dynamikę adaptacyjną. Jest to kompletnie zaskakujące dla niektórych epidemiologów ewolucyjnych. Jednak dla badaczy dobrze zaznajomionych z biologią ewolucyjną i ewolucją wirusów od razu nasuwa się główny winowajca: masowe kampanie szczepień nieszczelnymi szczepionkami profilaktycznymi. Dokładnie tego należałoby się spodziewać narzucając tak ogromną, agresywną presję immunologiczną na proteinę S1 wirusa. Niesterylizująca szczepionka, która nie zapewnia pełnej ochrony, działa suboptymalnie neutralizująco, narzucona na poziomie populacji, zgodnie z prawidłami biologii ewolucyjnej i darwinistycznego dopasowania, musi mieć swoje konsekwencje w emergencji kolejnych wariantów wirusa. Jeśli obserwujemy wciąż pojawiające się te same mutacje (S1) mocno sugeruje to ewolucję zbieżną poprzez naturalną selekcję. Mutacje te wiążą się też ze zwiększonym wzrostem kladu i silnie sugerują, że to właśnie warianty posiadające te mutacje są selekcjonowane przez zaszczepionych, którzy wywierają selektywną presję immunologiczną na S1 wirusa, który próbując uciec od presji (np. nie w pełni dojrzałych przeciwciał), wprowadza mutacje ucieczki od przeciwciał. Już w wakcynologii zwierząt zauważono, że nieszczelne i niesterylizujące szczepionki stosowane na populacjach zwierząt (np. drobiu, kotów) powodują wyłanianie się bardziej zakaźnych, czasem bardziej wirulentnych wariantów patogenów, na które były szczepione. Warianty te stają się następnie problemem zarówno dla zaszczepionych jak i niezaszczepionych osobników. Dlatego członkowie kultu mRNA nie powinni z taką satysfakcją rzucać informacji, że więcej niezaszczepionych jest hospitalizowanych lub wirus atakuje coraz młodsze grupy wiekowe, ponieważ sami się do tego przyczynili.

W metryce stosunku mutacji niesynonimicznych do synonimicznych widzimy wyraźnie jakie wartości osiąga proteina S1 w wirusie. Było to zaskakujące. Zwykle jest to bardzo rzadkie, aby na poziomie całej proteiny metryka ta wykraczała ponad wartość 1.0. W przypadku S1 mamy niezwykle wysoki poziom adaptacji ewolucyjnej powyżej 2.0 w metryce dN/dS.

Jeśli jako średnią bazową w tej samej metryce weźmiemy szczep wirusa grypy H3N2 i jego proteinę HA1, która jest ekstremalnie szybko mutującą i ewoluującą proteiną, to widzimy, że nie osiąga ona w metryce dN/dS wartości większych niż 0.4.

 

Teraz jeszcze trochę wolnych przemyśleń:

Dzieją się bardzo ciekawe zjawiska na poziomie ludzkiego umysłu, które możemy obserwować. W miarę jak upadają kolejne mity o preparatach mRNA i adv-mRNA, tysiące szanowanych naukowców nazywa politykę covidową i blokowanie wczesnego leczenia "zbrodniami przeciw ludzkości", będziemy widzieć jak bardzo ci wszyscy "podążający za nauką" eksperci i pozostali, którzy tak mocno zaangażowali się w promocje preparatów mRNA jako jedynego wyjścia z pandemii, będą coraz bardziej mijać się z nauką i brnąć w zaparte. Ludzie będą doświadczać coraz większych dysonansów poznawczych. Zaangażowali całą swoją reputację i wiarę w narrację oficjalną i preparaty genetyczne, zatem tak naprawdę będą walczyć o swój byt i udowodnienie swoich racji za wszelką cenę. Tutaj już dawno skończyła się jakakolwiek obiektywność. Już  ponad rok temu pisałem, że prawdopodobnie ci co wyzywają najgłośniej innych od foliarzy, ostatecznie sami okażą się największymi z nich. Tego procesu nie da się odwrócić, ponieważ zabrnęło to za daleko. Wyrządzono ludziom zbyt wielką krzywdę, znacznie większą niż podczas dwóch wojen światowych.

Na potrzeby pandemii stworzono nową naukę, która zaprzecza naszym dotychczasowym dokonaniom we wszystkich kluczowych dziedzinach: od biologii i epidemiologii, po immunologię, wakcynologię i medycynę. Wyrzucono za okno najlepsze praktyki epidemiologiczne, aby wdrożyć plan sponsorowany przez bogaczy chcących ustanowić knuty przez lata system totalnej kontroli każdego aspektu życia człowieka oraz posiąść kontrolę nad ciałem oraz umysłem, ostatnią jego świętą własnością nadaną mu przez naturę.

Nagięto wszystkie możliwe standardy etyczne i naukowe, aby wcisnąć jak największej liczbie ludzi, niezależnie od wieku, kondycji i personalnego ryzyka, immunotetapie mRNA oraz mRNA w nośniku adenowirusowym. Skala tego zjawiska jest po prostu obłędna. Zaprzeczano podstawowym zasadom immunologii twierdząc, że odporność nabyta w toku naturalnej infekcji, czyli multiwalentna wyindukowana na cały wirion, jest gorsza od tej wzbudzonej przez szczepienie (najwyżej na kilka miesięcy i na podstawie jedynie jednej proteiny). Wszyscy, którzy powielali ten pseudonaukowy bełkot jedynie przypieczętowali swoją przynależność do kultu mRNA i odseparowali się od prawdziwej nauki. Pacjenci, którzy przeszli infekcję SARS-CoV-1 do dziś mają odporność na tego wirusa, a nawet wykazują odporność krzyżową względem SARS-CoV-2. Ludzie, którzy przeszli grypę zwaną "hiszpanką" w 1918-1919, nawet w wieku ponad 80 lat wykazywali odporność na tego wirusa. Tak działa jedno z największych osiągnięć ewolucji człowieka - układ immunologiczny. To nie znaczy, że należy promować zarażanie się wirusem, ale należy powiedzieć wprost, że zachęcanie do szczepień ludzi naturalnie odpornych, a także nie uznawanie odporności naturalnej podczas tej pandemii i dyskursu o szczepieniach, jest groźną i beznadziejną pseudonauką. Ostatnio duże badanie z Izraela wykazało, że osoby zaszczepione w porównaniu z naturalnie odpornymi mają 13-krotnie większą szansę na infekcję, w tym 7-krotnie większą szansę na rozwój infekcji z symptomami oraz mają generalnie większą szansę na hospitalizację. Badanie pokazało, to co i wiele innych badań do tej pory, że naturalna odporność jest szersza i dłuższa niż poszczepienna; źródło: https://www.medrxiv.org/content/10.1101/2021.08.24.21262415v1

Ludzkie systemy odpornościowe od początku trzymały tego wirusa pod kontrolą, dzięki czemu wirus okazał się niegroźny dla większości światowej populacji. Świadczą o tym najprostsze statystyki, czyli ze wszystkich aktywnych przypadków na świecie 98% wyzdrowiało, a na wszystkie aktywne przypadki na świecie 99.5% ma przebieg bezobjawowy lub łagodny. Tak było właściwie przez całą pandemię. Patrząc tylko na oficjalne statystyki ponad 97% populacji planety nie zostało dotkniętych przez tego wirusa. Większość problemów i podkręcania statystyk temu wirusowi, przynosiła pornografia strachu, indukowanie stresu na niewyobrażalną skalę, brak lub supresja wczesnego leczenia, dostępności i wdrożenia tanich i skutecznych leków przeciwwirusowych oraz wszystkie szkody jakie wyrządziły lockdowny i dezorganizacja systemu ochrony zdrowia. Cała reszta była sowicie opłaconym teatrem.

Od początku to była zatem kwestia szacunku ryzyka do korzyści, a także nie wywoływanie paniki wśród ludzi. Nie zrobiono ani jednego, ani drugiego. Niestety znamy potęgę ludzkiego umysłu (m.in. jako efekt placebo) i jak bardzo potrafi on pogorszyć sytuację zdrowotną człowieka kiedy bombarduje się go niemal 24/h propagandą strachu, a także jak wielki udział czynników stresowych, może być w osłabieniu odporności i pogorszeniu kondycji zdrowotnej. Ludzie zostali wystawieni na monstrualną kampanię psycho-manipulacyjną, która pod przebraniem "dbania o ich dobro lub zdrowie", robiła ludziom coś dokładnie odwrotnego. Proszę zobaczyć ten krótki filmik, na którym pokazane jest zmuszanie do maskowania i ograniczania oddechu małego dziecka i zapytać siebie czy to jest nauka i czy to jest normalne? Nie jest, tu chodzi tylko wyłącznie o kontrolę i pranie mózgu: https://twitter.com/erichhartmann/status/1441878020759883778

Pogwałcono też dobre praktyki wakcynologiczne, kiedy ekstremalnie szybko wypuszczono nowego typu preparat immunoterapii genowej mRNA i odpalono masową kampanię reklamową oraz pośredniego przymusu, aby jak największej liczbie ludzi wstrzyknąć ten obcy materiał genetyczny. Po raz pierwszy w historii naszej cywilizacji i w szaleńczym tempie wykorzystano technologię mRNA w takiej skali w populacji człowieka. Wcześniej technologia ta z bardzo różnym skutkiem, była wykorzystywana na wąskiej liczbie pacjentów (najczęściej chorych) i modelach zwierzęcych. Wszystko to na podstawie badań klinicznych III fazy, w których uzyskane liczby osiągały istotność statystyczną jedynie dzięki testom rtPCR, natomiast dane dotyczące innych niż łagodny przebieg, hospitalizacji i zgonów między grupami szczepionych i placebo były śmieciowe, bez statystycznie istotnej różnicy. Dobre praktyki wakcynologiczne nie pozwalają na masowe szczepienie ludzi szczepionką profilaktyczną w tle aktywnej pandemii i rzekomo wysokiej prewalencji wirusa. Szczepionka profilaktyczna to taka, której zadaniem od początku miało być jedynie obniżenie prawdopodobieństwa wystąpienia cięższych objawów spowodowanych przez podjednostkę S1 wirusa SARS-CoV-2. Taka szczepionka nie przerywa transmisji, umożliwia nosicielstwo wirusa przez osoby zaszczepione przy jednoczesnym wywieraniu przez nie ogromnej presji immunologicznej na domenę S1 w wirusie. Sprawia to, że osoby zaszczepione mogą nosić wysokie miano wirusa w sobie i generalnie nie wykazywać wielu objawów, tym samym być superroznosicielami. Zdaje się, że ma to właśnie miejsce, ponieważ co chwila można przeczytać o wybuchu ognisk wśród w pełni zaszczepionych. Narzucając tak dużą presję immunologiczną na szczytową część wirusa (S1) na poziomie populacji, jedynie promujemy w wirusie wprowadzanie mutacji w miejscu, gdzie szczepionka profilaktyczna narzuca największą presję. Tworzy to doskonały grunt pod hodowlę coraz bardziej zakaźnych wariantów. Akceleracja dynamiki ewolucyjnej w domenie S1 wirusa SARS-CoV-2 i wyłanianie się kolejnych wariantów VOC dramatycznie przyspieszyło w trakcie trwania dużych badań klinicznych III-fazy szczepionek C19 oraz rzecz jasna podczas masowych kampanii szczepień. Tymczasem winę próbowano zrzucić na niezaszczepionych stosując pseudonaukowy bełkot. Niezaszczepieni nie mają z tym nic wspólnego. Opierają się oni bowiem na multiwalentnej, multimerycznej naturalnej/wrodzonej odporności, która jest niespecyficzna i działa na wszystkie warianty koronawirusów. Niezaszczepieni nie wywierają selektywnej presji immunologicznej na domenę S1 wirusa, ponieważ ich systemy immunologiczne oddziałują na cały wirion, jeśli już dojdzie do infekcji. Nie ma tu zatem żadnej konkurencyjnej dynamiki względem ewolucyjnego dopasowania. Osoba niezaszczepiona najczęściej to osoba spoza grupy ryzyka, przechodzi zakażenie bezobjawowo lub objawowo łagodnie, czasem ciężko. Jednak w każdym przypadku ich systemy immunologiczne nie wywierają selektywnej presji na cześć wirusa, a oddziałują na cały wirion, najczęściej od razu eliminując wirusa. U zdrowej osoby na wyjściu wirus może być jedynie całościowo osłabiony. Zatem kto jest większym zagrożeniem? Osoba niezaszczepiona, która w wyniku infekcji wyrobiła multiwalentną i długotrwałą odporność na cały wirion, w przypadku wystąpienia objawów, najpewniej została w domu do wyzdrowienia, czy osoba zaszczepiona, która nabyła krótkotrwałą odporność jedynie na szczytową część wirusa, może być jego nosicielem i dalej transmitować, jednocześnie nie mieć wcale lub mniej objawów, myśląc że jest chroniona i poruszać się swobodnie między ludźmi? To osoby zaszczepione poddają domenę S1 wirusa presji immunologicznej i promują u niego wprowadzanie mutacji ucieczki np. od nie w pełni neutralizujących przeciwciał poszczepiennych. Zatem z logiki biologii ewolucyjnej i darwinistycznego dopasowania to zaszczepieni selekcjonują warianty ucieczki. Niezaszczepieni nie wywierają selektywnej presji na białko S1, tym samym nie tworzą w swoich organizmach warunków konkurencyjnych względem darwinistycznego dopasowania wirusa. Użycie szczepionek profilaktycznych, nieszczelnych, czyli nie zatrzymujących transmisji, działających jedynie na część wirusa, o nieznanych skutkach długoterminowych na całą populację to jest po prostu porażką nauki. Zgadzam się w pełni z tym co powiedział prof. Luc Montagnier, że książki od historii pokażą, że ta kampania była największym błędem w historii medycyny.

Nawet bioetyka medyczna została zgwałcona, kiedy tak nachalnie reklamowano preparaty mRNA w mediach, radiach, kiedy promowali je aktywnie ludzie uznawani za ekspertów, robiono festyny, nagrody, hulajnogi, kiedy w szkołach wciska się dzieciom propagandę na temat tych preparatów, to mamy bardzo poważną sytuację. Szczepionki mRNA w rzeczywistości były już gotowe znacznie wcześniej. Moderna w styczniu 2020 uruchomiła badania I fazy szczepionki mRNA-1273. Pfizer przyspieszoną fazę I i II zaczął w maju 2020 r. Nawet wcześniej, bo już 23 kwietnia, bez dokładnych badań na modelach zwierzęcych, ruszają badania III fazy szczepionki ChAdOx1 Astra Zeneca. Oni mieli te szczepionki gotowe już na początku 2020 roku. Interwencja wakcynologiczna to jest bardzo skomplikowana operacja. Ingerowanie w tak złożoną strukturę jak układ immunologiczny człowieka musi być bardzo, ale to bardzo ostrożne. Dlatego tak wiele badań na modelach zwierzęcych się nie udaje, dlatego zdarzają się też katastrofy w zwierzęcej i ludzkiej wakcynologii. Kiedy proces obejmuje większą część populacji, wówczas złożoność każdego ukł. immunologicznego mnoży się wielokrotnie, co sprawia, że taka operacja staje się niewyobrażalnie bardziej złożona niż jesteśmy sobie w stanie wyobrazić, co znacząco przekracza np. szczepienia tylko w grupach największego ryzyka. Dokładnie z tych powodów wiele szczepionek potrzebuje kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu lat zanim dokładnie zostaną zbadane wszelkie ryzyka i korzyści związane z danym szczepieniem. Nawet kiedy szczepionka już zostanie przetestowana i zaaprobowana do wprowadzenia obowiązku, wymagane są kolejne badania, które są w stanie zapobiec potencjalnym szkodom lub katastrofom zdrowotnym, które mogłyby być spowodowane przez taką szczepionkę. Przypomnijmy ile potrzebowały przykładowe szczepionki od momentu ich zatwierdzenia do wprowadzenia obowiązku (nie piszę nawet o tym ile trwały badania takiej szczepionki przed zatwierdzeniem, bo to najczęściej są znacznie wyższe liczby): Hep B (14-19 lat), Men (11 lat od pierwszego globalnego zatwierdzenia), PCV (8 lat), DTaP (17 lat, 78 lat od pierwszego globalnego zatwierdzenia), Varicella (4 lata, 13 lat od pierwszego glob. zatw.). Tymczasem my mamy uwierzyć, że immuno-technologia genetyczna mRNA, wprowadzona po raz pierwszy na większą skalę tak szybko, jest całkowicie bezpieczna i skuteczna? Powiem tak, nic dziwnego, że tak dużo pieniędzy musieli przeznaczyć na kupienie ekspertów i mediów, aby to uzasadnić i wcisnąć ludziom.

Dlatego też z każdym kolejnym dniem, tygodniem i miesiącem obserwowane są negatywne skutki tych kampanii szczepień. Rośnie liczba poważnych reakcji niepożądanych. Nowe jednostki wpisywane są na oficjalną listę możliwych konsekwencji szczepienia. Mamy w tej chwili już setki oficjalnych raportów, które opisują co dzieje się z organizmami ludzi po szczepieniu w literaturze medycznej. Samo to już świadczy o tym, że mamy do czynienia z eksperymentem medycznym. Zresztą jak mielibyśmy nie mieć, przy takim typie szczepionki i tak krótkim czasie od jego wprowadzenia. We wszelkich oficjalnych bazach danych typu VAERS, EudraVigilance preparaty te pobiły wszelkie możliwe rekordy jeśli chodzi o poważne skutki uboczne i zgony, zapalając wszystkie czerwone lampki, bijąc na głowę wszystkie inne szczepionki razem wzięte od kiedy istnieją te systemy raportowania (31 lat). Te bazy zostały stworzone tylko do wychwytywania SYGNAŁU, nigdy nie miały na celu przedstawiać dokładnych liczb. Wiemy, że te bazy rejestrują jedynie 1%, w porywach 10% wszystkich prawdziwych przypadków. Większość nie jest tam zgłaszana. Zatem te tragiczne liczby są najprawdopodobniej znacznie, ale to znacznie większe. Relacje ludzi poszkodowanych przez te preparaty rosną w zatrważającym tempie. Każdy inny preparat według poprzednich kryteriów regulacyjnych w FDA, czy EMA, byłby już dawno wycofany z rynku, a szkody bardzo dokładnie badane. Niestety podczas pandemii mamy narodziny nowych regulacji i nowej nauki. Jak bardzo nieetyczne są eksperymenty tych preparatów na dzieciach i próby ich użycia u dzieci, dla których Covid jest znikomym zagrożeniem. W ciągu ostatniego tylko tygodnia zgłoszono do VAERS 9000 poważnych reakcji niepożądanych po szczepieniu oraz 600 zgonów. Bardzo polecam przejrzenie profilu tego analityka stochastycznego: https://twitter.com/RealJoelSmalley/status/1444580696236957699

Same raporty dotyczące zaburzeń i zmian w układzie sercowo-naczyniowym, które powodują te preparaty są bardzo niepokojące. Właśnie ukazał się raport na temat zapaleń mięśnia sercowego w powiązaniu ze szczepionkami C19. Napisało go dwoje bardzo dobrych i rzetelnych naukowców: https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0146280621002267

Ten raport jest tragiczny. Nie znamy nawet skali całego zjawiska i jak ono będzie postępować z czasem. Makrozakrzepy mogą być przynajmniej od razu widoczne, natomiast najbardziej problematyczne są mikrozakrzepy, które są trudne do wychwycenia, mogą nie dawać większych objawów miesiącami, przez rok czy nawet dwa, a potem jest już za późno, aby taką osobę uratować. Każdy zaszczepiony powinien być teraz uważnie monitorowany pod względem zakrzepów (D-dimer test), a kompozycja jego krwi również regularnie badana. Czy to dlatego niektóre duże koncerny farmaceutyczne przygotowują się na olbrzymie zapotrzebowanie na leki przeciwzakrzepowe w najbliższej przyszłości?

Wiedząc już teraz, że samo białko S1 jest silnie aktywne biologicznie, wydaje się szalone zmuszać organizm do jego wytwarzania. Białko S1 jest toksyną śródbłonka. Jego obecność na powierzchni wirusa pochodzącego z natury jest czymś nieco innym niż zmuszanie komórki, aby wytworzyła białkowe kolce S1 na własnej powierzchni. Teraz gdy coraz więcej dowodów wskazuje na to, że pierwotny wirus powstał w laboratorium jako chimera/nieudana szczepionka na HIV/broń biologiczna, wybór takiego antygenu na główny target szczepionki, wydaje się bardzo niebezpieczne, bo to oznaczałoby, że podaje się ludziom preparat, który zmusza jego własne komórki, aby wytworzyły strukturę, która pierwotnie była obiektem manipulacji GoF w labie i może być bronią biologiczną. Wiemy już, że ta struktura nie zostaje w miejscu wstrzyknięcia, a może się roznosić po całym ciele. Znajdowano białko S we krwi ludzi po szczepieniu; źródła:

1. https://academic.oup.com/cid/advance-article/doi/10.1093/cid/ciab465/6279075

2. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/labs/pmc/articles/PMC8051011/

3. https://roundingtheearth.substack.com/p/mechanistic-evidence-of-vaccine-induced

Należy dodać, że to tylko cząstka problemów. Nawet nie chcę myśleć jakie może mieć to wszystko konsekwencje długoterminowe. Proszę sobie wyobrazić na jakiej tykającej bombie siedzą obecnie osoby zaszczepione. Infekcje przełomowe rosną w wielkim tempie, hospitalizacje i zgony wśród w pełni zaszczepionych również rosną w krajach z wysokim wskaźnikiem szczepień. Dodatkowo prepartaty mRNA zdają się osłabiać naturalną odporność, modyfikując i obniżając odpowiedzi komórek T oraz TLR4 oraz TLR7/8. Tutaj jeden z przykładów: https://www.biorxiv.org/content/10.1101/2021.09.30.462488v1

Nie mamy żadnych długoterminowych danych. Piętrzą się skutki uboczne i przerażające relacje ludzi, którzy doznali trwałego uszkodzenia po szczepieniu. Spadek przeciwciał neutralizujących w czasie wiąże się również z ryzykiem ADE (wzmocnienia zależnego od przeciwciał) u biorców szczepionek, którzy zetkną się z prawdziwym wirusem w warunkach naturalnych. Wychodzą też niezależne analizy składów tych preparatów, których tutaj nie przytoczę, ponieważ zaraz dostałbym bana. Poza tym oczekuje większej ilości danych, jednak to co już widziałem do tej pory, jest po prostu straszne. Ludzie powinni zdać sobie sprawę, że preparaty użyte w badaniach klinicznych, mogły się znacząco różnić od tych przedstawionych medykom oraz później wypuszczonych na masową skalę dla reszty. Logistycznie sprostać zapotrzebowaniu na wszystkie dawki dla wszystkich chętnych państw preparatów zawierających tak niestabilne struktury jak mRNA, do tego potrzebujących łańcucha chłodniczego o bardzo ścisłym rygorze i ultra niskich temperaturach, jest niemożliwe, bez kompromisów. Jest niemożliwym uniknąć zanieczyszczeń różnego rodzaju. Dam tylko przykład: https://twitter.com/DrJohnB2/status/1444639912880443396

Ten eksperyment wymknął się już spod kontroli. Tylko dzięki hipnozie i pokrzepiającym komunikatom roztaczanym wokół ludzi, którzy przyjęli te preparaty przez tych, którzy najbardziej ich do tego zachęcali, ludzie jeszcze są w miarę spokojni i nie panikują. Nie dziwie się w sumie, że ci co najbardziej zachęcają próbują najsilniej udowodnić sobie i pozostałym, że to oni mają rację, szczepionka jest bardzo skuteczna i bezpieczna, a oni są chronieni bardziej niż ci bezmózdzy nieszczepieni szarlatani. Nie ma już za bardzo drogi powrotnej i nie mogą twierdzić inaczej, ponieważ konsekwencje tego, że mogli się mylić, są zbyt dewastujące dla ich reputacji, by mogli dopuszczać do siebie taką myśl. Niestety przekonali oni lub wywierali presję na ludziach, którzy wcale nie potrzebowali tej immunoterapii genowej, którzy im zaufali i poszli się zaszczepić. Teraz obserwujemy rekordowe wzrosty w krajach wysoko wyszczepionych, rosnące liczby infekcji przełomowych, nowe skutki uboczne dopisywane do listy, nagłe zgony młodych ludzi po szczepieniu, fale zgonów odsercowych i naczyniowych wśród osób 20-44 lat, segregację sanitarną i namawianie na trzecią dawkę itp. Jednocześnie wszyscy doświadczeni i poważani naukowcy, którzy biją z tego względu na alarm są cenzurowani, oczerniani, zastraszani i usuwani z przestrzeni publicznej. To jest jak scenariusz filmu katastroficznego. Gdybym nieświadomy niczego przyjął preparat mRNA i nagle by to wszystko na mnie spadło, to nie mógłbym spać spokojnie. Jest mi tak strasznie przykro dla tych wszystkich dobrych i uczciwych ludzi, którzy ucierpieli lub ucierpią, ponieważ zaufali akwizytorom mRNA.

Na koniec jeszcze polecam świetnie napisaną publikację peer-review: "Why are we vaccinating children against COVID-19?"; źródło: https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S221475002100161X

Jednym z głównych autorów jest Ronald Kostoff, bardzo respektowany naukowiec. Ma 84 lata, ponad 30 lat doświadczenia pracy dla rządowych agencji, obecnie nie powiązany z żadną instytucją, czyli niezależny badacz, jest po prostu nie do ruszenia. Wie bardzo dobrze jak ten system działa. Bardzo mądry człowiek, życzę wszystkim, aby w jego wieku wykazywali nadal taką ostrość umysłu. Kostoff negatywnie ocenia preparaty C19 w kontekście analizy korzyść-ryzyko.

Warto przeczytać również publikację: "Increases in COVID-19 are unrelated to levels of vaccination across 68 countries and 2947 counties in the United States"; źródło: https://link.springer.com/article/10.1007/s10654-021-00808-7

Tytułem zakończenia chciałbym przypomnieć osobom, które nadal naganiają ludzi na wzięcie udziału w tym eksperymencie mRNA, że ta pandemia się w końcu skończy, informacje na temat skutków masowych kampanii szczepień będą coraz mocniej widoczne wśród ludzi. W internecie zapisane są wszystkie Wasze próby zachęcania i zastraszania ludzi, by przyjęli preparat. Kiedy już opadnie kurz tej pandemii, ludzie Wam tego nie zapomną. Około 97% populacji światowej będzie bacznie patrzyło na każdy Wasz ruch. Zostaliście wpuszczeni w pułapkę, z której nie ma wyjścia, bo nie przypuszczam, że ktokolwiek z Was nagle zmieni retorykę. Domyślam się, że włożycie wszelkie ręce na pokład, aby utrzymać EGO na piedestale i będziecie walczyć z całych sił, aby poprzeć totalitarny terror sanitarny, bo tylko w ten sposób będziecie mogli zachować twarz i pozycję. Tylko przez dalsze manipulacje danymi, zmienianie definicji np. od ilu dni po szczepieniu osoba uznawana jest w statystyce za nieszczepioną lub zaszczepioną, będzie możliwe tymczasowe podtrzymanie fałszywej rzeczywistości jaka została wykreowana przez mocodawców korona-eventu. Czas nie będzie grał na Waszą korzyść i warto abyście zdali sobie z tego sprawę.

Natomiast nieszczepionym chciałbym radzić tylko, aby wspierali się nawzajem i nie dali się zastraszyć członkom kultu mRNA. Nauka ostatecznie stanie po Waszej stronie. To nie wy wdepnęliście w to bagno i nie polecaliście nikomu tych preparatów. To nie na Was ciąży teraz udowodnienie, że są one całkowicie bezpieczne i wyjście z twarzą z nieuchronnej porażki tej masowej kampanii. Obserwujcie spokojnie zachowania tych wszystkich co najbardziej zachęcali. To nie Wy będziecie musieli zmierzyć się z twardą rzeczywistością kiedy okaże się, jak wielkim błędem było narzucenie profilaktycznych szczepionek genetycznych-eksperymentalnych na taki ogrom populacji. Kult mRNA będzie nadal próbował maltretować dane krótkoterminowe, aby przekonać swoich wyznawców i resztę, że wszystko jest w porządku, tymczasem Wy możecie myśleć szerzej w perspektywie kilku najbliższych lat, które prawdopodobnie zmienią oblicze naszej cywilizacji. Wspierajcie też wszystkich zaszczepionych dobrych ludzi, niezależnie od różnicy zdań. Myślę, że wszyscy będziemy potrzebowali wzajemnego wsparcia, aby przez to przejść i sprawić, aby nic podobnego nigdy się już w historii naszej cywilizacji nie powtórzyło.

14 komentarzy:

  1. Panie Jakubie, po prostu ogromny szacunek!! Wartościowy, merytoryczny przekaz. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za Pana pracę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam z zainteresowaniem ale jestem obecnie w bardzo trudnej sytuacji. Covid dotknął całą moją rodzinę. Ja i córki jesteśmy już po choć kaszel i zmęczenie jeszcze dokuczają. Ale mój mąż walczy w szpitalu. Mimo, że nadal jestem przeciwna szczepieniom to cały czas przemyka mi przez głowę myśl, że gdyby się zaszczepił nie przechodziłby tego tak ciężko. Wokół nas przez dwa dni zanim się zorientowaliśmy że to covid było kilkanaście osób (wszyscy zaszczepieni) i nikt się nie zaraził. To jest dla mnie moment zachwiania...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widocznie tak się u was złożyło...
      Moj znajomy pracuje na intensywnej terapii i ostatnio powiedział że jego kolega pomimo pełnego wyszczepienia trafił do szpitala bo niestety bardzo źle zniósł zarazenienie. Więc to bardziej chodzi o system immunologiczny, kto jaki posiadaa nie kto się zaszczepił lub nie

      Usuń
    2. Dokładnie - wiele zależy od odporności. Jedni przechodzą srowida gorzej, inni łagodniej. Szkoda, że pani nie weszła na stronę doktora Bodnara.Wyleczył bardzo wielu ludzi stosując amantadynę. Z całej Polski chorzy umawiają się u pana Bodnara na wizytę - u niego to podstawa - najpierw bada pacjenta (nie udziela teleporad) ale bada, a potem ordynuje leki. Nawet wzięcie amantadyny na własną rękę w przypadku pani męża byłoby lepszym rozwiązaniem, niż pobyt w trupiarni tj na odddziele srowidowym.Życzę zdrowia i pogody ducha.

      Usuń
  3. Panie Jakubie,

    W odnośniki do "dużego" badania z Izraela jest taka informacja:
    "https://doi.org/10.1101/2021.08.24.21262415
    This article is a preprint and has not been peer-reviewed [what does this mean?]. It reports new medical research that has yet to be evaluated and so should not be used to guide clinical practice."

    To nie są potwierdzone dane.

    Ale ogólnie szanuję i doceniam ogrom pracy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wszyscy ludzie są jednakowi, każdy żyje w innych warunkach, oddycha innym powietrzem i pije inną wodę. A, że prawie całe środowisko naturalne człowieka nie jest już naturalnym, dlatego z różnym nasileniem pojawiają się choroby. Dziś już prawie nikt nie pozyskuje ziół, jako LEKU Z BOŻEJ APTEKI. Każdy wierzy, że jakaś tabletka albo droga mikstura uczyni cud. Dawmniej przynajmniej były tabletki z krzyżykiem na których tylko ten ostatecznie mógł pomóc. Cudów już prawie nie ma, bo ludzie odeszli od bożych zasad. Przykład: Jacy specjaliści alarmują i ostrzegają przed chemicznymi śmieciami sypanymi na okrągło z samolotów, pod nazwą Chemtrails? Cisza. Mtk ostrzega przed pakowaniem żywności w wszechobecną folię? Kto ostrzega przed setkani urządzeń i mebli z toksycznych materiałów. Kto uświadamia ludzi o konieczności stosowania wentylacji w całym mieszkaniu, a nie tylko w kuchni i łazience? Ponadto, stres, zmęczenie w gonitwie za pieniądzem, śmieciowa żywnkść, wszechobecne promieniowanie elektromagnetyczne (komórki telef., technologia 5G!!!, brak czasu dla drugiej osoby, powszechnie stosowany Randap jako silnie toksyczny preparat... itd. itp. Czy w takich warunkach ktokolwiek może być normalnym i zdrowym człowiekiem? Najwyższy czas, abh się ogarnąć, pojechać na wieś po jako tako zdrową żywność, no i, WYSYPIAĆ SIĘ w wietrzonych pomieszczeniach, mie nosić szmat na ustach jako magazynu toksyn z własnych wyziewów!
      Dbajmy o siebie i bliskich, pilnujmy zdrowych zasad życia i bycia, a przyrodzona natura człowieka-osoby, uczyni to,do czego zostaliśmy
      STWORZENI. Powodzenia.

      Usuń
  4. Aż ściska mi gardło i łzy same cisną się do oczu. Osobiscie nie szczepilam sie mimo nacisku otoczenia.Syn i corka zaszczepieni.
    Czy jest metoda , ktora moze odwrocic ten proces?

    OdpowiedzUsuń
  5. SUPER, SUPER, SUPER

    Dziękuję i mój szacunek

    OdpowiedzUsuń
  6. Wy tu jesteście jakaś sekta? Dane świadczą przeciwko Wam więc tym gorzej dla danych?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co tu robisz? Włącz sobie tv!

      Usuń
    2. Luna - jest już po 3 dawce i jej myślenie nie podlega już żadnym procesom poznawczym,
      taka papkę z mózgu robi właśnie TVPiS i inne tv głównego ścieku

      Usuń
    3. To właśnie są przetłumaczone dokumenty, które na polecenie sadu musiała ujawnić firma Pf..er „ANALIZA ZBIORCZA RAPORTÓW O ZDARZENIACH NIEPOŻĄDANYCH PO WYDANIU POZWOLENIA”. Chcieli aby było to ukryte na 55 lat ale nie udało się i dokonała tego „Public Health and Medical Professionals for Transparency Documents” – amerykańska organizacja non-profit, składająca się z pracowników służby zdrowia, lekarzy, naukowców i dziennikarzy, powołując się na Freedom of Information Act, zobowiązujący do ujawniania dokumentów przez instytucje państwowe. Przetłumaczył Roman Pleszyński https://docs.google.com/document/d/1Wz3hqyiCLkO_FoSJmeeckIqmwve2Hys_/edit?fbclid=IwAR2eXmwxpdfp_S9EQeNGgsraUqdr5dP22aTlHqUpkV2EfMoRA4XhIJuab4Q

      Usuń