Spis treści:
I. Wyciek i skandal Ministerstwa Zdrowia w Izraelu: ukrywanie skali skutków ubocznych szczepionek mRNA oraz lobbing na rzecz tych preparatów;
II. Szybki spadek efektywności szczepień i wejście w negatywną efektywność i promowanie infekcji;
III. Narastające reakcje niepożądane po transfekcjach LNP-mRNA i kontrowersje wokół long-covid i próby przypisywania mu skutków ubocznych szczepień oraz zaostrzenia wirulencji rojów wirusów respiratorowych;
IV. Dynamika molekularna LNP-mRNA i wirusowego mRNA, chimeryczne mRNA, struktura mRNA i protein wygenerowanych ze zmodyfikowanego kodu, adaptacje ewolucyjne, vaccine-shedding, metastruktury Fibonacciego w genomie i kolcach wirusowego mRNA oraz syntetycznego mRNA użytego w preparatach Moderny i Pfizera;
V. Nadmiarowe zgony w krajach wysokowyszczepionych oraz oznaki całkowitej porażki masowej kampanii immunizacyjnej;
VI. Psychoza masowej formacji podczas pandemii COVID-19
VII. Podsumowanie
I. Wyciek i skandal Ministerstwa Zdrowia w Izraelu: ukrywanie skali skutków ubocznych szczepionek mRNA oraz lobbing na rzecz tych preparatów;
Zacznę od wycieku z izraelskiego Ministerstwa Zdrowia (IMoH), co jest w tej chwili dużym wydarzeniem w Izraelu. Otóż zespół badaczy przydzielony przez IMoH zaraportował ministerstwu podsumowanie analiz bezpieczeństwa preparatów mRNA w oparciu o dane zebrane przez nowy system raportowania odpalony przez IMoH w grudniu 2021 roku. Badacze odnaleźli poważne i niepokojące sygnały w danych, w tym szeroki zakres długoterminowych skutków ubocznych, a także wysoki wskaźnik nawrotów reakcji niepożądanych po kolejnych dawkach mRNA, a także wyraźnie zaznaczyli, że związek tych reakcji ze szczepieniem jest ewidentny. Jak się okazało IMoH postanowił ukryć te dane jeszcze przez 2 miesiące, nawet przed swoimi ekspertami, którzy 3 tygodnie później zatwierdzili preparaty mRNA dla noworodków. Po dwóch miesiącach IMoH postanowił w końcu opublikować raport, ale w podsumowaniu postanowiono poświadczyć nieprawdę, że nie odnaleziono żadnych nowych sygnałów o skutkach ubocznych, które nie byłyby już znane. Ministerstwo izraelskie zmanipulowało również wskaźnik występowania reakcji niepożądanych, używając jako mianownika wszystkich podanych dawek (około 18 mln). Nowy system raportowania ruszył w grudniu 2021, gdzie większość populacji była już po przyjęciu 2-3 dawek preparatów mRNA. Do tego wyliczając wskaźnik zaburzeń menstruacyjnych, które wystąpiły po podaniu mRNA, jako mianownika użyto wszystkich dawek preparatów podanych dorosłym, a to znaczy, że również mężczyźni zostali uwzględnieni w kalkulacjach częstości występowania zaburzeń menstruacyjnych. Jakby tego było mało IMoH uznał, że ich zmanipulowane dane można zastosować do całej populacji, mimo że według częstotliwości raportowania, wynikało że raport dotyczył jedynie około 15% populacji.
Zatem ludzie dysponują obecnie dowodem, że izraelskie medyczne władze wiedziały, że preparaty mRNA uszkadzają ludzi, reakcje uboczne nie są wcale lekkie i krótkie. Aż 65% reakcji neurologicznych jest trudne lub niemożliwe do leczenia, a symptomy nadal trwają. Wykazano również bezsprzeczny związek między tymi reakcjami niepożądanymi, a szczepionkami mRNA. Dodatkowo nie znają całkowitej skali problemu, ponieważ przyjrzeli się tylko 5 kategoriom skutków ubocznych. Przykładowo problemy z układem sercowo-naczyniowym były 6. na tej liście, co sprawiło, że przeanalizowano jedynie frakcję danych. W tej chwili nie jest znana realna prewalencja poszczepiennych skutków ubocznych, ponieważ dostarczane są jedynie numeratory, a nie właściwe mianowniki, dzięki czemu możliwe byłoby ustalenie jakichkolwiek realnych proporcji. Warto też nadmienić, że dane covidowe to jest jeden wielki bałagan. W tym bałaganie na przykładzie Izraela, postanowiono zlikwidować grupy kontrolne, a osoby po 2-3 dawkach uznawać w systemie jako niezaszczepione. Niestety izraelskie ministerstwo postanowiło zatuszować wykrytą przez nich skalę skutków ubocznych i ukryć je przed światem, twierdząc że wszystko jest w porządku. Jednak ludzie w Izraelu nie są głupi i sami zorientowali się, że szczepionki mRNA nie są ani bezpieczne, ani skuteczne. W efekcie społeczeństwo przestało ufać rządowi i skorumpowanej nauce i na dzień 2 września 2022 r. jedynie 2.4% populacji postanowiło skorzystać z najnowszego dopalacza.
Mimo tego skandalu w prasie próbuje się całkowicie wyciąć ten temat. Izraelskie media odmówiły nawet przyjrzenia się sprawie i dowodom. Nikt nie bada oczywistej korupcji systemowej, nie ma nawet śledztwa. Temat korupcji w nauce i medycynie również jest wyciszany przez zarządców społeczności akademickiej i medycznej, ponieważ jest ona w tej chwili już tak duża, że podkopuje wszystkie podstawy, na jakich funkcjonuje nauka. Żadne mainstreamowe media nie poruszają tego ogromnego skandalu, nikt nie chce nawet zobaczyć oryginalnego raportu badaczy, który próbował ukryć IMoH. Artykuł przetłumaczony z hebrajskiego, który dokładnie opisał tę historię, został usunięty już po godzinie od publikacji. Gdyby media wykonywały swoją robotę i zajęły się tą sprawą, to byłby to definitywny koniec kariery szczepionek mRNA. To jest bardzo duża rzecz, ponieważ pokazuje nam, że:
Ministerstwo Zdrowia w Izraelu zwlekało aż 18 miesięcy z uruchomieniem systemu raportowania skutków ubocznych preparatów mRNA, aby przyjrzeć się danym. W efekcie zaczęli zbierać dane bezpieczeństwa w grudniu 2021, rok po dopuszczeniu mRNA w populację. W grudniu 2021 IMoH zlecił wiodącemu, izraelskiemu ekspertowi w dziedzinie farmakologii i toksykologii Prof. Mati Berkovitz z Asaf Haroe Hospital, aby przeanalizował dane zebrane przez 6 miesięcy: od wczesnego grudnia 2021 do maja 2022. Odkryto, że szczepionki mRNA są o wiele bardziej niebezpieczne niż publicznie obwieszczano i generują poważne reakcje niepożądane, które nie zostały ujawnione przez firmę Pfizer, a także jakikolwiek rząd na świecie. Skutki uboczne miały tendencje do nawrotów lub formy przewlekłe. Zdeterminowano też silny związek między skutkami ubocznymi, a preparatami, czyli coś czego wcześniej żaden duży rząd nie potrafił zrobić, ponieważ w istocie również nie był zainteresowany dokładną analizą danych np. przez ponowne i krytyczne spojrzenie na wszelkie zebrane dane (nie można tego zrobić analizując dane typu VAERS). W istocie analiza badaczy pod kierownictwem Berkovitz'a wykazała, że rządy wprowadzają ludzi w błąd. Do tego nie jest znany prawdziwy zakres skutków ubocznych, ponieważ badacze przyjrzeli się jedynie 5 najczęściej raportowanym skutkom ubocznym, do tego w 6-miesięcznym oknie czasowym, rok po masowych kampaniach szczepień w tym kraju. Pracownicy IMoH wraz z pracującymi dla nich naukowcami zdecydowali się ukryć problematyczne dane produkując sfabrykowany raport, w którym przedstawiono szczepionki mRNA jako doskonale bezpieczne z zaleceniem dalszych iniekcji populacji.
Afera gruchnęła tylko dzięki jednemu odważnemu człowiekowi, który nagrał całe spotkanie na szczycie IMoH, gdzie dane te były prezentowane. Bez tego wycieku ludzie nadal byliby oszukiwani. Kiedy skandal ujrzał światło dzienne 20 sierpnia 2022 r., żaden covidiański ekspert lub członek oficjalnej instytucji zdrowia publicznego, nawet się o tym nie zająknął, co dowodzi, że mamy do czynienia z korupcją na ogromną skalę. Dane z Izraela są tym bardziej istotne, ponieważ ten kraj jako pierwszy rozpoczął masowe szczepienia populacji preparatami mRNA, zyskując przydomek laboratorium dla reszty świata, gdzie możliwa była obserwacja tego bezprecedensowego eksperymentu z technologią transfekcji komórek gospodarza przez LNP-mRNA kodującego jednostkę WIV-S1 w populacji całego kraju.
źródła:
1. https://stevekirsch.substack.com/p/exclusive-proof-that-the-top-israeli
2. https://stevekirsch.substack.com/p/i-found-an-honest-vaccine-scientist
4. https://twitter.com/PECC_eng/status/1566440239731712003
5. https://stevekirsch.substack.com/p/i-just-learned-why-the-israeli-ministry
II. Szybki spadek efektywności szczepień i wejście w negatywną efektywność i promowanie infekcji;
Obserwowałem dane z Izraela dość długo i szybko było widoczne jak dynamicznie preparaty mRNA wchodzą w negatywną efektywność, aby później być już stale skorelowanym z funkcją wzrostu infekcji. Sugerowało to, że szczepionki mRNA mogą obniżać lub przeprogramowywać wrodzoną odporność i zwiększają prawdopodobieństwo infekcji.
Szybki i dynamiczny spadek efektywności szczepionki mRNA w Izraelu. Dane od tego momentu jedynie zaczynają się pogarszać. |
Trend ten był następnie, zgodnie z przewidywaniami, obserwowany w krajach o wczesnym i wysokim wskaźniku szczepień populacji m.in. w Wielkiej Brytanii. Preparaty mRNA oraz adv-DNA<mRNA> dynamicznie zaczęły wchodzić w negatywną efektywność.
Dane te w rzeczywistości były najprawdopodobniej o wiele gorsze. Matematycy odkryli bowiem manipulacje w danych przedstawianych przez oficjalne instytucje państwowe. Polecam prof. Fentona: https://probabilityandlaw.blogspot.com/2021/11/is-vaccine-efficacy-statistical-illusion.html |
Kiedy drastyczny spadek efektywności szczepionek mRNA stał się faktem, rozpoczęto szczepienia kolejnymi dawkami, dozwolono na swobodne mieszanie preparatów, zawierzając całą skuteczność w badania in-vitro poziomów przeciwciał. Jednocześnie roje wirusów respiratorowych zaczęły intensywnie zmieniać swój genetyczny krajobraz w najlepiej dopasowanych wariantach chmury, co wiązało się z nieuchronną ucieczką immunologiczną i zaostrzeniem wirulencji rojów wirusów RNA-owych atakujących drogi oddechowe. Na tej stronie opisywałem już wielokrotnie dlaczego masowe szczepienia tak skonstruowanymi preparatami nie mają szans zatrzymać transmisji, a mogą jedynie spotęgować selekcje mutacji m.in. w proteinie kolcowej typu S. Opisywałem również publikacje, które wskazywały na supresję i modulację wrodzonej odporności przez preparaty mRNA. Dane te sugerowały, że biorcy mRNA nie będą w stanie tak wydajnie, jak wcześniej, zatrzymywać i neutralizować mniej lub bardziej powszechne roje wirusów, co będzie promować infekcje wirusowe w populacji. Moje wnioskowanie wynikało z analizy publikacji, które sugerowały, że podaż preparatów mRNA prowadzi do modulacji wrodzonej odpowiedzi immunologicznej przez stłumienie TLR4 i TLR 7/8 oraz na obserwacji rzeczywistości naturalnej. Receptor Toll-like TLR4 ma duże znaczenie w rozpoznawaniu infekcji wirusowych, w tym wirusów onkogennych oraz chronieniu organizmu przed przerostem komórek nowotworowych. TLR4 wykazuje powinowactwo do bakterii, białek szoku termicznego, taksolu oraz wirusów RNA. TLR 7/8 wykazuje powinowactwo do wirusów DNA i RNA (rozpoznają m.in. ssRNA). Obniżenie aktywności TLR4 i TLR 7/8 wystawia osoby zaszczepione na kilka niekorzystnych czynników np. podatność na infekcje wirusowe, schorzenia skórne o podłożu autoimmunologicznym, aktywowanie nowotworów w remisji lub zwiększone ryzyko powstania nowotworu. Przypadki powstania lub reaktywacji chorób autoimmunologicznych, nowotworów, agresywnych form opryszczki, łuszczycy po przyjęciu preparatów mRNA, są obecnie bardzo licznie opisywane w literaturze medycznej. Niestety lato 2022 roku przyniosło bardzo wysoką aktywność rojów wirusów respiratorowych. Dawno nie widziałem, aby tak wiele osób chorowało na różnego typu infekcje, w tym infekcje górnych i dolnych dróg oddechowych o zaostrzonej wirulencji, czyli infekcji endemicznych, które od długiego czasu nie wywoływały poważniejszych objawów np. u dorosłych populacji, a nagle zwiększyły swoją aktywność nawet w sezonie letnim i miały przebieg dużo bardziej uciążliwy niż zwykle.
źródła:
1. https://www.cell.com/cell/fulltext/S0092-8674(22)00076-9
2. https://www.pmda.go.jp/drugs/2021/P20210212001/672212000_30300AMX00231_I100_1.pdf
3. https://www.francesoir.fr/opinions-tribunes/le-sars-cov2-accelererait-lage-biologique
5. https://www.bmj.com/content/374/bmj.n2074
6. https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S027869152200206X?via%3Dihub
7. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC9062939/
8. https://farmakognozja.blogspot.com/2021/10/dowody-na-akceleracje-ewolucji.html
9. https://farmakognozja.blogspot.com/2021/09/biologia-i-epidemiologia-ewolucyjna.html
III. Narastające reakcje niepożądane po transfekcjach LNP-mRNA i kontrowersje wokół long-covid i próby przypisywania mu skutków ubocznych szczepień i zaostrzenia wirulencji rojów wirusów respiratorowych;
W międzyczasie zaczęło wychodzić coraz więcej publikacji, które opisywały poważne skutki uboczne, które mogły zostać wywołane przez preparaty mRNA. Bardzo szybko case-reporty i większe analizy zaczęły zalewać literaturę medyczną, w tym literaturę specjalistyczną. Przedstawię tylko kilka przykładów:
1. Publikacja przedstawiająca 25% wzrost zdarzeń sercowo-naczyniowych w populacji poniżej 40-roku życia podczas kampanii szczepień w tych rocznikach podczas trzeciej fali COVID-19; źródło: https://www.nature.com/articles/s41598-022-10928-z
2. Kompilacja danych pacjentów w wieku dojrzewania z trzech ośrodków medycznych w Izraelu ujawniła, że u pacjentów w wieku 16-18 lat około 1-3 dni po szczepieniu na C-19 wykryto zapalenie osierdzia z zaburzeniami kurczliwości (perimyocarditis), czyli dominujące objawy zapalenia mięśnia sercowego (ZMS) z zaburzeniami kurczliwości z towarzyszącym zajęciem osierdzia. Udowodniono wzrost przypadków zapalenia osierdzia podczas kampanii szczepień; źródło: https://journals.lww.com/pidj/Fulltext/2021/10000/Transient_Cardiac_Injury_in_Adolescents_Receiving.1.aspx
3. Prospektywne i duże badanie z Tajlandii na zdrowej populacji 13-18 lat wykazało, że na 301 osób objętych analizą aż 18% miało nieprawidłowe EKG po otrzymaniu drugiej dawki preparatu mRNA Pfizera, 3.5% osobników męskich rozwinęło zapalenie mięśnia sercowego wraz z osierdziem lub subkliniczne zapalenie mięśnia sercowego. Dwoje było hospitalizowanych, a jeden został przyjęty na oddział intensywnej terapii w związku z problemami sercowymi; źródło: https://www.mdpi.com/2414-6366/7/8/196; Omówienie badania: https://www.newsrelease.in/vaccination-against-covid-19-increases-risk-of-cardiac-inflammation-in-male-adolescents-study-says/
4. Publikacja napisana przez respektowanych i uznanych badaczy, w której przedstawili oni naukową argumentację potępiającą obowiązek szczepień na uniwersytetach; źródło: https://papers.ssrn.com/sol3/papers.cfm?abstract_id=4206070
5. Bardzo ciekawy i merytoryczny artykuł autorstwa Dr Byram W. Bridle'a na temat fundamentalnie zepsutych danych dotyczących nauki wokół COVID-19; źródło: https://viralimmunologist.substack.com/p/fundamentally-flawed-covid-19-science
6. Ponad 1000 publikacji naukowych w periodykach medycznych na temat skutków ubocznych prepratów mRNA i adv-DNA<mRNA>; źródło: https://community.covidvaccineinjuries.com/compilation-peer-reviewed-medical-papers-of-covid-vaccine-injuries/
Dane dotyczące skuteczności preparatów stają się coraz bardziej dewastujące. Stąd niektórych szczepiono nawet 4-5 razy tym samym preparatem, mimo że przeczyło to całej naszej dotychczasowej wiedzy immunologicznej i wakcynologicznej zebranej do 2019 roku. Próbowano rozpaczliwie podbić ludziom poziom przeciwciał specyficznych oraz wywołać reaktogenność limfocytów T, ponieważ poddane presji roje wirusowe bardzo szybko zaczęły uciekać odporności, szczególnie kiedy system przeładowany był przeciwciałami specyficznymi do proteiny kolcowej S1, która była coraz mniej zgodna z izolatami polowymi krążącymi w naturze. Niestety nie ostrzeżono ludzi dostatecznie wyraźnie, że powtarzające się immunizacje podbijające łapczywie poziom S-specyficznych przeciwciał wyindukowanych na podstawie kopalnej (Wu-Ha) wersji białka kolca, mogą w konsekwencji tłumić niespecyficzną odporność wrodzoną oraz wyczerpywać zdolność do reakcji odpowiedzi limfocytów T. Konsekwencją byłyby reinfekcje, nawroty choroby, a także zwiększona podatność na infekcje wirusowe wśród osób transfekowanych LNP-mRNA. Istotnym wskaźnikiem byłyby wszelkie zmiany w dynamice hospitalizacji z biegiem czasu. Ostatnie dane z Wielkiej Brytanii sugerują, że dorośli w wieku 40-74 lata, którzy otrzymali dodatkową dawkę mRNA mają 2-krotnie wyższe ryzyko hospitalizacji z powodu COVID w porównaniu do tych, co postanowili nie przyjmować kolejnej dawki w ostatnim czasie; źródło: https://alexberenson.substack.com/p/do-boosters-save-people-from-getting
Rząd brytyjski przestał publikować dane dotyczące zgonów z podziałem na status zaszczepienia, ponieważ dane te od miesięcy pogarszały się na niekorzyść kohort zaszczepionych preparatami mRNA. Dane ze strony 47 raportu pokazują spektakularną porażkę kampanii wciskającej ludziom kolejne dawki tych samych preparatów tylko w celu podbicia bardzo wąskiego spektrum przeciwciał sparowanych do niekompatybilnych białek względem krążących w naturze; źródło: https://assets.publishing.service.gov.uk/government/uploads/system/uploads/attachment_data/file/1101870/vaccine-surveillance-report-week-35.pdf |
Kiedy skutki uboczne powodowane przez szczepionki covidowe są już tak wyraźne, że nie da się ich ukryć, nie przez przypadek zaczyna być promowana hipoteza long-covid, czyli wyjaśnienia większości anomalii w danych oraz narastającej liczby skutków ubocznych, zespołem długiego covidu. W związku z tym jeśli szczepiłeś się preparatem, który może zwiększać ryzyko wystąpienia komplikacji sercowo-naczyniowych, mikrozakrzepów i w międzyczasie przytrafi ci się jakaś infekcja lub zdarzy się pozytywny test PCR na Covid (o co nie było trudno w covidowym szaleństwie), to jeśli wystąpią u ciebie objawy ze strony układu sercowo-naczyniowego, to na pewno nie od szczepionki, tylko z powodu long-covid. To tylko przykład. Nie przeczę, że coś takiego jak long-covid istnieje. Jednak trzeba patrzeć na to zjawisko realistycznie, a nie kierować się emocjami. Panika i stres jaki został w ludzi wtłoczony, szczególnie na wczesnym etapie pandemii, mógł sprawić, że komplikacje po infekcji (źle leczonej, zbyt późno leczonej, nieleczonej, wzmocnionej stresem i strachem oraz innymi czynnikami) były bardziej prawdopodobne, szczególnie wśród jednostek wysoce podatnych (hipochondria, germofobia, zaburzenia lękowe, nerwice). Jeśli porównamy jakie komplikacje mogą dać infekcje powszechnymi koronawirusami oraz wirusami grypy, to otrzymamy bardzo zbliżony profil, do tego co określa się teraz jako long-covid. Kalibrując te dane i uwzględniając efekt stresu, strachu i negatywne skutki NPI (niefarmaceutycznych interwencji np. lockdownów, uPCRowienia działania systemu ochrony zdrowia), to możemy otrzymać bardzo realistyczny obraz long-covid, który skoryguje i urealni nadmiernie wzmocniony sygnał dla long-covid przez zbyt uproszczoną i prawdopodobnie błędną próbę kwalifikowania tam wszelkich istotnych anomalii zdrowotnych od momentu otrzymania wyniku PCR+. W ten sposób można bardzo szybko wykreować i nakręcić nową jednostkę. Jeśli long-covid to prawdziwa jednostka chorobowa wówczas jej sygnał przetrwa w danych jeśli zostanie skorygowany o te najważniejsze potencjalne czynniki zakłócające. W przeciwnym razie odkrylibyśmy, że komplikacje po infekcji respiratorowej lub pogorszenie stanu zdrowia od wyniku PCR+, przy jednoczesnej kampanii strachu i stresu, występują w populacji w zwiększonym zakresie (czego można było się spodziewać), w podobnych wskaźnikach dla kohorty z i bez historii COVID-19, a także częściej występują u osób np. z zaburzeniami lękowymi oraz hipochondrią.
Dokładnie takie wskazówki zdajemy się widzieć w danych. Powyższa grafika pochodzi z dużego badania w Wielkiej Brytanii (miliony ludzi), które mierzyło występowanie tzw. long-covid wśród pacjentów z historią infekcji COVID oraz pacjentów bez historii COVID. Wyniki to kolejno: 5.4% vs 4.4%. Przy tak szerokich widełkach wpływu czynników zakłócających, te różnice są tym bardziej statystycznie nic nie znaczące; źródło: https://www.nature.com/articles/s41591-022-01909-w
Dane sugerują również, że występujące już przed infekcją: smutek, nieszczęście, stres mogą być jednym z głównych czynników zwiększających ryzyko i szansę na rozwinięcie powikłań zespołu post-covidowego. To pokazuje jak ważne jest, aby przy analizie danych, wziąć zawsze pod uwagę główne czynniki, które mogą istotnie zakłócać te dane, nierzadko całkowicie zmieniając prawidłową i zgodną z metodologią naukową ich interpretację. Przy tak globalnej i skoordynowanej operacji jak COVID-19, aby mieć jakikolwiek realny ogląd danych, należałoby uwzględnić wszystkie jednostki doświadczające na co dzień: hipochondrii, lęków, stresu, samotności, depresji i co takim ludziom zrobiła katastroficzna narracja wykorzystująca najbardziej prymitywne instynkty przetrwania do generowania strachu i lęków. Jest to kolejna mała cegiełka w drodze do oczyszczania danych covidowych ze zniekształceń, zanieczyszczeń i przejaskrawień; źródła:
1. https://jamanetwork.com/journals/jamapsychiatry/fullarticle/2796097
We wszystkich badaniach dotyczących "long-covid" trzeba uzyskane dane zestawić z kontrolą złożoną z kohort powiązanych z innymi, podobnymi objawowo infekcjami: grypą typu A, neuroinwazyjnymi ludzkimi HCoV, RSV oraz typowymi rojami koronawirusów przeziębieniowych. W literaturze jest bardzo wiele danych dotyczących powikłań po wszystkich wymienionych tutaj wirusach. Podam dwa przykłady:
"W skrócie ludzkie koronawirusy (HCoVs) są rojami wirusów respiratorowych, które są zdolne do indukcji chorób układu oddechowego, ogólnoustrojowych oraz neurologicznych. Są patogenami odpowiedzialnymi za powszechne infekcje górnych i dolnych dróg oddechowych u ludzi oraz syndromów ostrych niewydolności oddechowych w grupach ryzyka. Na przestrzeni lat ludzkie koronawirusy łączono z wieloma poważnymi patologiami (rozwój zapalenia płuc, zapalenie mięśnia sercowego, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych czy okazjonalnie ostre rozsiane zapalenie mózgu. Wykazano, że HCoVs mogą przetrwać w ludzkich neuronach (tkance neuronalnej i gleju) i aktywować komórki glejowe, aby wyprodukowały mediatory prozapalne, doprowadzając do stanów zapalnych w układzie nerwowym"; źródła:
1. https://farmakognozja.blogspot.com/2022/08/raz-jeszcze-o-hcq-i-adamantanach-w.html
2. https://journals.asm.org/doi/10.1128/jvi.02972-13
Drugim przykładem będzie grypa typu A: H1N1. Analiza następstw infekcji grypą typu A na 100 pacjentach: 50% - tachykardia; 25% - duszność; 20% - dyskomfort w klatce piersiowej; 5% - silny ból w klatce piersiowej; CMR/rezonans magnetyczny serca wykonano jedynie u 5 chorych, z czego u dwóch stwierdzono uszkodzenie mięśnia sercowego (LGE); źródło: https://www.hellenicjcardiol.org/archive/full_text/2010/4/2010_4_379.pdf
Warto też sprawdzić czy istnieją jakieś znaczące różnice w występowaniu zaburzeń neuropsychiatrycznych jako powikłań po infekcji COVID-19 oraz innymi infekcjami respiratorowymi.
W oczy rzuca się brak istotnych różnic, które by w jakikolwiek szczególny sposób wyróżniały COVID-19. Również ciekawe jest to, że ryzyko pojawienia się powikłań neuropsychiatrycznych i neurodegeneracyjnych po infekcji związane jest silnie z wiekiem, czego ogólnie należało się spodziewać, ponieważ osoby starsze są zwykle bardziej podatne na występowanie innych chorób, w tym schorzeń natury mentalnej, a także istnieje zawsze wyższa prewalencja tego typu schorzeń/obciążeń w starszych populacjach i rośnie wraz z funkcją wieku; źródło: https://www.thelancet.com/journals/lanpsy/article/PIIS2215-0366(22)00260-7/fulltext
Duże badania populacyjne na niezaszczepionych pacjentach, którzy przeszli infekcję COVID-19 nie wykryły jakoby infekcja wiązała się ze wzrostem ryzyka zapalenia osierdzia, czy zapalenia mięśnia sercowego. Zatem jest to kolejna twierdza covidiańska, która upada. Próbowano bowiem wykorzystać ten obszerny worek o nazwie long-covid, aby wyjaśnić skorelowany z kampanią szczepień znaczący wzrost schorzeń sercowo-naczyniowych wśród młodej i starszej populacji, a także wszelkie pogorszenia stanu zdrowia po przyjęciu preparatów mRNA wiązać z long-covid. Można dość logicznie stwierdzić, że osoby, które najbardziej bały się Covid-19, były również grupami najbardziej wrażliwymi na powodującą strach i stres narrację pandemiczną, a co za tym idzie przyjmowały preparaty mRNA, tak wcześnie jak się dało i w tak wielu dawkach jak się dało, najczęściej jeszcze poprawiając szczepionkami na grypę. W związku z tym ludzie ci pozwolili wstrzyknąć sobie materiał genetyczny, który zmusił ich własne komórki do produkcji trylionów białek kolca WIV-S1, najbardziej patogennej struktury wirusa SARS-CoV-2, która została przesłana przez Chińczyków jako matryca do produkcji szczepionek genetycznych LNP-mRNA-WIV-S1, a wiemy, że chińska podjednostka S1 jest już wysoce patogenna samodzielnie i powoduje m.in. akcelerację procesów starzenia się, mikrozakrzepy i makrozakrzepy, zapalenia mięśnia sercowego, osierdzia i naczyń, to ludzie ci (w dodatku po kolejnych dawkach), zwiększają u siebie prawdopodobieństwo wystąpienia skutków ubocznych, które zostaną najprawdopodobniej przypisane do long-covid, bo szczepionki to przecież 8 cud świata i "najlepiej przebadany i bezpieczny preparat na świecie". Na łamach tej strony pisałem już jak diametralnie różnią się sytuacje kiedy w naturze stykamy się z izolatami polowymi rojów wirusów respiratorowych w porównaniu do zmuszenia komórek własnego organizmu do produkcji wysoce patogennej struktury białkowej, która w naturze nie występuje; źródło: https://www.mdpi.com/2077-0383/11/8/2219
Do tego wszystkiego koszmarnie wygląda biodystrybucja mRNA oraz penetracja białek kolca WIV-S1 po przyjęciu preparatów genetycznych, nazwanych dla niepoznaki szczepionkami, kiedy w zasadzie jest to immunoterapia genowa. Dziś jest już jasne, że treść szczepionki nie pozostaje w miejscu wstrzyknięcia i może wędrować i pozostawać/replikować w różnych organach ciała, nawet w mózgu. Obiecywano ludziom podczas kampanii promujących preparaty, że niewielka ilość mRNA pozostanie w miejscu wstrzyknięcia i wyprodukuje trochę białek kolca, aby wzbudzić produkcję przeciwciał, a nasz system odpornościowy bardzo szybko i bez konsekwencji zneutralizuje i usunie z organizmu obce białka oraz transfekowane komórki. Rzeczywistość niestety po raz kolejny rozminęła się z tzw. narracją oficjalną. Tutaj podjąłem się wyliczenia zbliżonych liczb dotyczących biodystrybucji treści preparatu mRNA w ustroju oraz jakie może mieć to konsekwencje wobec dowodów na wysoką patogenność podjednostki S1, nawet bez komponentu wirusowego:
Białko kolca S1 produkcja i biodystrybucja po szczepieniach mRNA: Obliczenia i oszacowanie skutków; źródło: https://farmakognozja.blogspot.com/2022/02/biako-kolca-s1-wyprodukowane-po.html
IV. Dynamika molekularna LNP-mRNA i wirusowego mRNA, chimeryczne mRNA, struktura mRNA i protein wygenerowanych ze zmodyfikowanego kodu, adaptacje ewolucyjne, vaccine shedding, metastruktury Fibonacciego w genomie i kolcach wirusowego mRNA oraz syntetycznego mRNA użytego w preparatach Moderny i Pfizera;
Jest jeszcze kwestia, która wymagałaby całego osobnego artykułu, czyli kwestia co dokładnie jest produkowane w wyniku transfekcji LNP-mRNA kodującego strukturę proteinową WIV-S1. Każdy kto uczył się chociaż trochę biologii, wie że na ultraszczegółowym poziomie białka mają bardzo skomplikowaną budowę, mają różne struktury, które są zależne od prawidłowo działających mechanizmów, jeszcze bardziej skomplikowanej maszynerii molekularnej. Teraz każdy biolog powinien zadać sobie pytanie: czy wszystkie białka wyprodukowane z mRNA po transfekcji będą takie same i jaka będzie ich ultraszczegółowa struktura. Pytanie to nabierze większej wagi jeśli przypomnimy sobie jak dużą wagę na początku zwracano na to, że preparaty mRNA wymagają skomplikowanego łańcucha chłodniczego i temperatur rzędu -70 stopni C, a także mówiono o tym jak bardzo niestabilne jest mRNA. Musiało zostać zmodyfikowane N1-metylopseudourydyną, która zwiększa stabilność mRNA i zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia błędów translacyjnych. Ta większa stabilność jest uzyskiwana przez supresję receptorów TLR, które w naszym ukł. immunologicznym pełnią funkcje m.in. wychwytywania obcego lub nieprawidłowego kodu. Oznacza to, że sekwencja genetyczna, która została zakodowana, aby wykorzystać molekularną inżynierię komórki, do odtworzenia białek kolcowych na matrycy WIV-S1, została zmodyfikowana tak, aby utrudniała systemowi odpornościowemu wychwytywanie biblioteki tych obcych białek, które wyprodukują transfekowane populacje komórek. To jest też pewnie przyczyna, że znajdywano mRNA, a także wyprodukowane białka kolcowe nawet długo po szczepieniu, do tego obecne były w różnych narządach, tkankach, czy nawet zmianach skórnych u ludzi, u których doprowadziły do reaktywacji np. innych wirusów.
"Wykryte białko kolca S w dotkniętej chorobą skórze u naszego pacjenta nigdy wcześniej nie zostało opisane. Rzeczywiście białko kolca ulegało ekspresji w keratynocytach pęcherzykowych i leżących poniżej komórek śródbłonka skóry w zmianach pęcherzykowych. Ponadto białko kolca stwierdzono również w komórkach śródbłonka w zmianach związanych z zapaleniem naczyń. Chociaż patogenna rola białka kolca w uszkodzeniu pozostała niejasna, prawdopodobną hipotezą było to, że stabilizacja RNA poprzez zastąpienie wszystkich nukleotydów urydyny metylopseudurydyną w BNT162b2 może skutkować długotrwałym wytwarzaniem kodowanego białka kolca z dowolnych komórek, wpływając na mikrośrodowisko obronnych funkcji układu odpornościowego, w tym skóry"; źródło: https://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1002/cia2.12278 |
Dlatego zasadne jest podejrzewać, że po szczepieniu w organizmie powstaje biblioteka podatnych na błędy protein kolcowych typu S1, które na ultraszczegółowym poziomie będą się od siebie różnić, mogą też przyjmować różne konformacje. Oznaczać to może, że nasz organizm będzie miał dodatkowy problem ze zneutralizowaniem tych białek, pamiętając o supresji receptorów Toll-like, a także, że białka o zmiennej konformacji mogą cechować się jeszcze większą patogennością względem np. śródbłonków, naczyń krwionośnych czy kardiomiocytów. Biorąc pod uwagę jak szaleńcze było zapotrzebowanie na preparaty mRNA i adv-DNA<mRNA>, jak wszystko zostało ustawione i przyspieszone pod wprowadzenie ich do populacji, nie dało się uniknąć kompromisów, błędów, zanieczyszczeń lub innych niespodzianek. W istocie przez minione 2 lata widziałem wiele raportów, analiz i afer związanych z zanieczyszczeniami określonych partii szczepionek różnych producentów. Czasem całe dostawy były wycofywane ze względu na obecność zanieczyszczeń oraz obecność nieznanych składników, których nie powinno być w preparacie. Najczęściej jednak nie sprawdzano ani nie badano większości serii preparatów, ponieważ było to niewykonalne, a także rządy i agencje regulacyjne przejęły rolę reklamujących, zachęcających i wciskających ludziom te preparaty, w związku z czym ich chęci precyzyjnego monitorowania wszelkich potencjalnych niebezpieczeństw, jakie niosły te preparaty, a także czynników wpływających na jakość każdej serii, bardzo szybko ustąpiły miejsca, uproszczonej narracji podobnej bardziej do akwizycji na rzecz tej technologii. Bardzo szybko też przestano mówić o skomplikowanym łańcuchu chłodniczym, dopuszczono do swobodnego mieszania ze sobą różnych szczepionek, a punkty szczepień pojawiały się nawet na festynach. Patrząc na to wszystko, nawet nie chciałem myśleć, jak wszystkie te czynniki wpływają na i tak już niestabilny skład tych preparatów i co najważniejsze: co dokładnie będzie z takiego bałaganu produkowane w organizmach ludzi na najbardziej fundamentalnym i molekularnym poziomie organizmu. Wszyscy skupili się na poziomie przeciwciał specyficznych podbijanych każdą kolejną dawką, jakby to było jakieś zadziwiające, że każda kolejna dawka kodu zmuszającego organizm do produkcji większej ilości patogennych białek, stymuluje powstawanie odpowiedzi immunologicznych, a niedostatecznie dobrze informowano ludzi o wiele ważniejszych kwestiach biologicznych, które są kluczowe jeśli chodzi wpływ przyjęcia LNP-mRNA<WIV-S1> i realne oszacowanie korzyści i ryzyka dla krótko- i długoterminowych skutków dla zdrowia organizmu. Był to szczególnie drażliwy temat, ponieważ nawet profesorowie, których znałem, a którzy mieli dostęp do wysokiej klasy sprzętu, badali skład tych preparatów i znajdywali tam coś nietypowego, jakiekolwiek informacje były od razu banowane i usuwane z przestrzeni publicznej, jedynie na researchgate się czasem coś ostawało. Podam przykład, choć jednocześnie zaznaczę, że nie oznacza to, że wyrobiłem sobie w tej kwestii jakieś definitywne wnioski. Faktem jest jednak, że miliony dawek były wycofywane kiedy odkryto zanieczyszczenia niektórych serii, a także to, że nierealne było pełne monitorowanie składów i ich stabilności w obliczu tak wielkiego zapotrzebowania na produkt:
1. https://www.researchgate.net/publication/355979001_DETECTION_OF_GRAPHENE_IN_COVID19_VACCINES
Jeśli bogaci ludzie powiązani z przemysłem szczepionkowym, którzy jednocześnie mają fioła na punkcie nanotechnologii i transhumanizmu chcieliby przeprowadzić eksperyment na ludziach, to lepszej okazji niż korona-kryzys i wepchnięcie w populacje preparatów mRNA, po prostu nie mieliby. Dobrze wiemy, że ludzie w dużej mierze finansujący przemysł szczepionkowy, a w szczególności związani z preparatami mRNA, nie kryją się ze swoimi fascynacjami względem transhumanizmu, nanotechnologii i połączenia człowieka/biologii z cybernetyką/AI/maszynami. Furtki jakie zostały otwarte przez awaryjne dopuszczenie preparatów mRNA oraz przywileje jakimi obdarzono producentów, stworzyło idealne warunki do eksperymentów z nanotechnologią. Niemal nieograniczone fundusze i ogromne wpływy, jakimi dysponują ci ludzie i ich organizacje np. World Economic Forum, mogłyby w tak skonstruowanym, jak obecnie świecie, z łatwością przeprowadzić taki eksperyment wykorzystując technologię LNP-mRNA jako bazę. To żaden problem w ogromnej ilości serii, umieścić takie, które by zawierały dodatkowe komponenty w składzie (a ich numery seryjne byłyby potem monitorowane). Przecież nierealne jest dokładne sprawdzenie wszystkich serii, do tego rządy nie są zainteresowane podkopywaniem produktu, który sami zaczęli żarliwie ludziom polecać lub nakazywać. Dodatkowo szczepionkowi oligarchowie bardzo sowicie opłacali ludzi i organizacje, których jedynym celem było natychmiastowe wyśmiewanie, oczernianie, wyszydzanie i obalanie jakichkolwiek informacji podkopujących narrację "skutecznych, bezpiecznych i najlepiej w historii przebadanych szczepionek". Dla obrzydliwie bogatych transhumanistów nie ma bardziej perfekcyjnych warunków do realizacji tego typu eksperymentów niż pandemia COVID-19. Oczywiście to, że o tym piszę nie oznacza, że wierzę w tę teorię spiskową, ale staram się utrzymywać otwarty umysł w stosunku do różnych teorii, a wnikliwa analiza oraz czas i tak z reguły takie teorie weryfikują pozytywnie lub negatywnie (niestety częściej pozytywnie).
Moim zdaniem nadal najważniejsza jest kwestia dokładnej strukturalnej architektury biblioteki protein, która jest tworzona przez mRNA zamknięte w nanolipidach, zmodyfikowane N1-metylopseudourydyną. Jest to zagadnienie, które jest nadmiernie upraszczane lub całkowicie pomijane w dyskusjach, reklamach i promowaniu szczepionek na COVID-19. W Polsce nie słyszałem żadnego covidowego eksperta, który próbowałby dokładniej ten temat poruszyć. Tymczasem z nadmiernego upraszczania biologii stojącej za działaniem przyrody, genetyki, wirusów itd. oraz ingerencją w komórkową maszynerię molekularną populacji, ludzie otrzymują nie mający obiektywnej wartości przekaz. Niestety przekaz ten jest powtarzany nawet przez profesjonalistów, którym nie chciało się wnikliwie samemu zbadać szczegółów. Przykładowo wśród lekarzy panowało często błędne przekonanie, że preparaty mRNA działają jak tradycyjna szczepionka i należy je traktować tak samo jak inne, dobrze znane i badane przez wiele lat szczepionki. Również słowo "szczepionka" niesie ze sobą dużą wagę i zostało użyte nie bez powodu w stosunku do preparatów genetycznych LNP-mRNA. Słowo "szczepionka" od razu utożsamiane jest ze świętym graalem, świętą relikwią medycyny (innymi słowy naświetla tylko największe sukcesy wakcynologii, a pomija znacznie dłuższą listę problemów i porażek na polu badań , na którą nie można powiedzieć złego słowa, a jeśli to zrobisz, to potężne pieniądze stojące za tym przemysłem, mogą zniszczyć i niszczyły niejedną karierę naukową. Przez to wokół szczepionek stworzyło się bardzo hermetyczne środowisko, które stało się toksyczne dla jakiejkolwiek debaty naukowej, ponieważ nawet szczere chęci poprawy bezpieczeństwa szczepień lub błędów/pomyłek w wakcynologii, mogły wywołać wściekłość fanatyków szczepionek i tworzenie przez te osoby specjalnie ukierunkowanych treści, które miały za zadanie zdyskredytować naukowca jako "antyszczepionkowca".
Tymczasem biologia jest o wiele bardziej złożona i ma o wiele więcej niuansów niż uproszczona narracja, która dominowała wokół kampanii promującej transfekcje LNP-mRNA w populacjach. Istnieje duża różnica między występującymi w formie izolatów polowych białkami wirusowymi, a ekspresją protein po podaniu preparatów mRNA. Jedno z takich drastycznych uproszczeń twierdziło, że proteiny wyprodukowane przez ludzkie komórki po transfekcji preparatem genetycznym są bio-ekwiwalentem ulegającej naturalnej ekspresji w naturze proteiny kolca wirusa SARS-CoV-2. Do tego spekulowano, że "być może" są one bezpieczniejsze dla wywołania odpowiedzi immunologicznej, ponieważ reszta genów odpowiadających za replikację całego wirusa została pominięta. Stąd też wzięło się założenie, że patologie, które zostały spowodowane przez podjednostkę białka kolca, które uległo ekspresji po szczepieniu, to jedynie podzbiór tego, co może spotkać człowieka przy kontakcie z pełną sekwencją wirusa w przyrodzie. Jest to bardzo naiwne założenie, które w sposób drastyczny upraszcza rzeczywistość biologiczną i ocean zmiennych, który ma wpływ na strukturę, genetykę, interferencje, ekspresje wirusowych wariantów rojów respiratorowych i ich migracje w naturze, a także drugi ocean zmiennych na linii interakcji danej chmury wirionów w roju z mechanizmami immunologicznymi i molekularnymi w śluzówce górnych dróg oddechowych, a także na linii wirus-komórka i kolejny poziom interakcji molekularnych i zmienne jeśli już dojdzie do infekcji. Ciekawe jest to, że musieli zoptymalizować kodony dla wiralnego mRNA, który ponoć już był zaadoptowany do swojego gospodarza. Taki zabieg obarczony jest pewnym ryzykiem. Potencjalne niebezpieczeństwa optymalizacji kodonów zostały podniesione dla modeli in vivo. Nawet synonimiczne zmiany kodonów włączone w szczepionki mRNA mogły modyfikować spodziewane konformacje zakodowanych protein, gdzie szybkość i wydajność translacji może wpłynąć na różnice w fałdowaniu protein. Nawet jeśli proteiny mają identyczne aminokwasy zmieniona konformacja białka może wpływać na odmienne zachowanie białka w porównaniu do synonimicznych kodonów w natywnym mRNA zastąpionych pod selektywną presją ewolucyjną na adaptacje w układzie pasożyt-gospodarz. Proteiny wytworzone z mRNA użytego w preparatach genetycznych znacząco różnią się od protein kodowanych przez wirus z natury. Jednym z od razu rzucających się oczy konsekwencji optymalizacji kodonów jest wzrost zawartości par GC (ang. GC-content) w mRNA użytym w szczepionkach. Wzrost ten znacząco modyfikuje drugorzędowe struktury tego mRNA. Nie tylko drugorzędowe struktury mRNA są istotnie różne, ale również wzrost formacji G-kwadrupleksów w preparatach mRNA ze zoptymalizowanymi kodonami. Formacje te są wysoce konserwatywne na bazie 16,466 sekwencji genomowych SARS-CoV-2. Uważa się, że pełnią one kluczową rolę w transkrypcji i translacji peptydów wirusa SARS-CoV-2. Formacje G4 biorą również udział w rekrutowaniu wiralnego SUD przy Nsp3. Preparaty mRNA nie kodują tej nie-strukturalnej proteiny, a co za tym idzie rosnąca liczba infekcji przełomowych u zaszczepionych, powinna skłonić nas do rozpatrywania biologii zarówno wirusa, jak i nie-natywnego mRNA zawartego w preparatach genetycznych. Jest to ważne, aby przy tak dużych liczbach zaszczepienia mRNA na świecie, lepiej rozumieć dokładny immunologiczny status osoby, w której ekspresji ulegają proteiny powstałe z LNP-mRNA przy jednoczesnej ekspresji wiralnych protein krążących w naturze koronawirusów.
Analiza trzech różnych sekwencji białka kolca (Moderna, Pfizer i SARS-CoV-2; użyty program: RNAfold |
W związku z tym możliwe jest, że zmodyfikowane mRNA w preparatach immunizacyjnych posiada zdolność do ekspresji chimerycznych ludzkich białek kolcowych, co z kolei powoduje poważne obawy o konsekwencje biologiczne produkcji biblioteki takich zniekształconych, obciętych obcych białek w kontekście rozregulowania systemu immunologicznego, co może mieć konsekwencje w reakcjach autoimmunologicznych w różnych częściach organizmu.
Rozpatrując dalej ten wątek trzeba wziąć też pod uwagę wirusową rekombinację i tyczy się to każdego wirusa czy szczepionki, które zdolne są do reaktywacji innych wirusów w ciele człowieka. Obecnie mamy dobrze udokumentowane przypadki reaktywacji wirusów (HSV, VZV, HepCV, EBV) po szczepieniu preparatami mRNA. Są też przypadki reaktywacji niektórych wirusów po infekcji wirusem z natury. Jednak chimeryczne RNA będą chętniej formować się ze zdegenreowanym mRNA. Hipotetycznie nie-replikacyjne pseudourydynowane mRNA może nabyć zdolności replikacyjne przez rekombinację z żywym wirusem. Do tego warto dodać, że w DNA ssaków w toku ewolucji posiadamy wbudowane retrowirusowe i nie-retrowirusowe sekwencje RNA. Te inserty sekwencji RNA istnieją w formie długich urozmaiconych nuklearnych elementów (LINE). Te retrotranspozony LINE mobilizują oraz również transkrybują ludzkie DNA nie związane z sekwencjami LINE, formując pseudogeny. Mogą być one aktywne w formowaniu się schorzeń np. tumorogenezy. Przykładowo sekwencje RNA polio zostały zidentyfikowane jako 100% homologi ludzkich chromosomów i związane są z progresją nowotworu. Do tego ludzkie endogenne retrowirusy (HERV) stanowią 8% ludzkiego DNA. Są to mobilne genetyczne elementy wiązane z etiopatogenezą stanów zapalnych i chorób neurodegeneracyjnych. Przez wirusową transaktywację HERV reaktywującą wirusy z rodziny Herpesviridae implikowane są symptomy stwardnienia rozsianego. Innym przykładem reaktywowanego wirusa jest wirus Epsteina-Barra towarzyszący nowotworom głowy i szyi. HERV u myszy powodowały indukcje neurologicznych reakcji autoimmunologicznych przez interferencje z wrodzoną odpornością zwierząt. Dodatkowo obecność mRNA SARS-CoV-2 obserwowano wraz z innymi wirusowymi sekwencjami. Prawdopodobieństwo rekombinacji rośnie przy obecności mRNA, który używa zdegenerowanej bazy m1Ψ. Naturalny współczynnik Ψ:U dla mRNA w normalnych warunkach jest niski (0.2-0.6%) w porównaniu do 100% substytucji Ψ w syntetycznym SARS-CoV-2-mRNA. Bazujące na RNA pseudourydynowe substytucje determinują los i różnicowanie się komórki. Pseudourydylacja mRNA jest obiektem aktywności proteiny PUS7, która jest kluczową regulacyjną proteiną translacyjną i determinantą wzrostu i różnicowania komórek macierzystych. Rozregulowanie aktywności PUS7 łączone jest ze wzburzoną syntezą protein w komórkach macierzystych, która prowadzi do zaburzeń hematologicznych i agresywnej ostrej białaczki szpikowej. Trudnością do namierzenia potencjalnych rekombinantów SARS-CoV-2 jest to, że wiele metod sekwencjonowania SARS-CoV-2 używa specyficznych primerów PCR, które są najczęściej ślepe na zdarzenia rekombinacji. Biorąc pod uwagę szczupłe informacje na temat sekwencji w szczepionkach genetycznych mRNA i ekspresji peptydów z takiego mRNA in vivo, potrzebujemy szybko bardziej szczegółowych danych i badań, aby potwierdzić lub obalić pseudourydynową indukcję bezładnej translacji i wirusowej rekombinacji z mRNA szczepionkowego.
Białko kolcowe było wykrywane na membranach egzosomów nawet 4 miesiące po szczepieniu (Bansal et al.). Wirusowe białko kolca u pacjentów z PASC lub long-covid znajdywano 15 miesięcy później. Implikować to może, że u takich pacjentów otwiera się pokaźne okno czasowe do zaistnienia warunków sprzyjających rekombinacji, tworzenia chimerycznych rekombinantów mRNA oraz powstałych z tego chimerycznych białek kolcowych. Dodatkowo przy koinfekcji innymi koronawirusami z proteinami kolcowymi typu S nie wiadomo jak będą mutować i zmieniać się krajobrazy chmury rojów HCoV, 229E, NL63, OC43, HKU1 w zmodyfikowanych warunkach immunologicznych gospodarza. Niektórzy badacze sugerowali powstanie wariantu Omicron jako hipotetycznego rekombinanta (zawierał insert homologiczny do innych HCoV). Wobec tego masowe iniekcje populacji sekwencją zakodowaną na chińskie białko kolca Ha/WIV-S1 i zmuszającą komórki do tworzenia trylionów obcych białek kolca, mogło zmienić immunologiczny krajobraz biologiczny i wpłynąć na ewolucyjne mechanizmy adaptacyjne rojów wirusów respiratorowych, które pod presją niedoskonałych i nie w pełni neutralizujących przeciwciał, a także w obliczu stłumionego wrodzonego systemu odpornościowego (m.in. TLR, IgM, IgA, IgG3), mogą mutować w tych miejscach, które zwiększają szansę na najlepsze dopasowanie do zaistniałych warunków. To może się wiązać ze zmianami wirulencji wirusów respiratorowych, które mogą nabierać nowych cech lub cofać się/odtwarzać w chmurze do utrwalonych wcześniej form i dawać np. w dorosłych populacjach objawy, które były charakterystyczne dla populacji dziecięcych. Może to oznaczać zaostrzenie wirulencji nawet pospolitych rojów wirusów respiratorowych i sprawi, że dorośli będą dotkliwiej atakowani przez roje respiratorowe, co może przypominać mocne infekcje wirusowe, które przechodzili w dzieciństwie. Niestety teraz nie są już dziećmi w związku z tym istnieje ryzyko większego obciążenia organizmu, czyli wszystko zależy od sprawnie działającego systemu immunologicznego oraz odpowiednio dobranego leczenia.
W każdym razie wykrycie w osoczu cyrkulujących egzosomów zawierających białko kolca miesiące po szczepieniu, powinno wzbudzić obawy instytucji nadzorujących bezpieczeństwo. Pytanie jakie się nasuwa to czy u osób po szczepieniu nie następuje faza wydalania treści szczepionki? Zjawisko wydalania treści szczepionki (ang. Vaccine Shedding) zostało dobrze udokumentowane dla szczepionek na grypę. Czy po szczepieniu preparatami genetycznymi biorcy mogą wydalać egzosomy zawierające zmodyfikowane i chimeryczne mRNA i czy mogą je wydychać powietrzem lub uwalniać przez skórę jak w przypadku innych egzosomów? To są pytania, które warto zadać, ponieważ całkowicie znormalizowano dla tych preparatów mRNA, że zaraz po szczepieniu wywołują u ludzi objawy silnej infekcji wirusowej, co tłumaczy się silną reaktogennością immunologiczną na szczepionkę. Jednak jeśli w tym czasie organizm produkuje tryliony białek kolca, a sekwencje mRNA podróżują na membranach egzosomów, to trzeba wziąć pod uwagę, że mogą oni wydalać treść szczepionki przez płyny ustrojowe i oddech, szczególnie świeżo po szczepieniu.
Zjawisko rozsiewania poszczepiennych wariantów lub treści szczepionki świeżo po szczepieniu na grypę jest dobrze udokumentowane w literaturze wakcynologicznej. To samo tyczy się wielu badań nad szczepionkami zwierzęcymi; źródła: 1. https://www.cdc.gov/flu/professionals/acip/safety-vaccines.htm 2. https://www.fda.gov/regulatory-information/search-fda-guidance-documents/design-and-analysis-shedding-studies-virus-or-bacteria-based-gene-therapy-and-oncolytic-products 3. https://clinicaltrials.gov/ct2/show/NCT03735147 4. https://clinicaltrials.gov/ct2/show/NCT00344305 |
Rosnąca liczba infekcji przełomowych, a także ogniska infekcji wirusowych wśród w pełni zaszczepionych ludzi skłaniają do poważnego zastanowienia się nad zjawiskiem rozsiewania poszczepiennych wariantów lub treści szczepionki przez osoby poddane transfekcji preparatami mRNA. Sam znam osobiście sporo historii o podobnym przebiegu: osoba świeżo po szczepieniu rozwija symptomy podobne do silnej infekcji wirusowej, niezaszczepieni domownicy, którzy mieli kontakt z tą osobą, wkrótce zaczynają gorzej się czuć i rozwijają podobne symptomy lub symptomy charakterystyczne dla infekcji wirusowej. Zresztą dane z badań klinicznych preparatów Pfizera w ich własnej dokumentacji zdają się wspominać o tym zjawisku.
Dodatkowo ukazała się ciekawa publikacja, która sugeruje, że w istocie osoby zaszczepione mogą wydalać z siebie specyficzne przeciwciała poszczepienne. Autorzy sugerują, że takie przeciwciała mogą być transferowane przez osoby zaszczepione na niezaszczepione przez areozole/ślinę podobnie jak dzieje się to z wirionami.
Pobrane próbki od dzieci żyjących z zaszczepionymi domownikami ujawniły obecność SARS-CoV-2-specyficznych IgG w porównaniu do braku takich specyficznych przeciwciał w próbkach dzieci niezaszczepionych domowników; źródło: https://www.medrxiv.org/content/10.1101/2022.04.28.22274443v1 |
Pochylmy się jeszcze trochę nad tym preprintem, bo przeprowadzone badanie wydaje się być ważne dla opisywanego tu zjawiska. Badacze z University of Colorado przyjrzeli się maskom, które nosili zaszczepieni pracownicy laboratorium. Wykryli, że ci pracownicy wydalali z siebie przeciwciała wygenerowane po szczepieniu i można je było odzyskać i zmierzyć z noszonych przez nich masek. Co ciekawe badacze przyjrzeli się również dzieciom mieszkającym z zaszczepionymi domownikami oraz dzieciom mieszkającym z niezaszczepionymi domownikami. Okazało się, że zaszczepieni domownicy aktywnie wydalają wygenerowane po szczepieniu cząsteczki i przekazują je swoim dzieciom generując u nich odpowiedź humoralną przez sam kontakt z rodzicami. Wyniki te osiągnęły silną statystyczną istotność p-value = 0.01. Oczywiście trzeba byłoby wyjaśnić dokładnie przyczyny obecności specyficznych IgG w śluzówce nosa dzieci zaszczepionych rodziców. Autorzy zasugerowali mechanizm oparty na rozsiewaniu przeciwciał przez areozole i ślinę, czyli zaproponowali transfer IgG przez płyny ustrojowe. Jednakże to tylko jedna z możliwości. Obecność specyficznych IgG u dzieci rodziców transfekowanych LNP-mRNA, może być efektem reakcji immunologicznej na kontakt tych dzieci z wydalanymi przez biorców preparatów innymi półproduktami lub egzosomami wyprodukowanymi po przyjęciu iniekcji. Może to mieć również związek z bezpośrednim rozsiewaniem lipidowych nanocząsteczek zawierających mRNA i transferowanych przez ślinę i areozole. Jest to jeszcze bardziej prawdopodobne wyjaśnienie obecności specyficznych IgG u dzieci niż to, że te przeciwciała zostały mechanicznie przerzucone na dzieci przez rodziców. Autorzy publikacji napisali we wnioskach, że ich odkrycie może być pożądanym zjawiskiem, które przyczyni się do osiągnięcia odporności zbiorowej, ale ja nie jestem pewien czy można upatrywać tu jakichkolwiek pozytywów wiedząc już o wszystkich kontrowersjach związanych z molekularnymi mechanizmami stojącymi za tymi preparatami. Wygląda to tak jakby autorzy napisali formułkę, aby zwiększyć prawdopodobieństwo opublikowania ich pracy i byli świadomi zjawiska sheddingu albo skupili się całkowicie na przeciwciałach i w ogóle nie zastanawiali się nad głębszymi implikacjami uzyskanych przez nich wyników. Zwłaszcza, że relacji anegdotycznych wokół tego tematu jest dużo i rosły one znacznie w miarę postępów kampanii szczepień.
Tego typu historii jest bardzo dużo. Oczywiście anegdotyczne dane należy analizować z dużą ostrożnością, jednak część tych historii może być prawdziwa, zestawiając ze wszystkim co do tej pory wiemy o tych preparatach. Sytuacja wydaje się warta zbadania i dyskutowania; źródło: https://igorchudov.substack.com/p/vaccine-shedding-finally-proven |
Wracamy jednak do głównego wątku, czyli chimerycznych mRNA i protein generowanych z sekwencji na bazie N1-metylopseudorurydyny i przeciwciał specyficznych tworzonych wobec takich białek. Na logarytmicznej skali po szczepieniu wzbudzana jest znacznie większa liczba przeciwciał specyficznych niż przy naturalnej infekcji. Narracja oficjalna utożsamiała to z większym poziomem odporności, ale w rzeczywistości okupione to było kosztem posiadania większego miana białek kolcowych, a samo białko kolcowe S1 (nawet bez komponentu wirusowego), według dostępnej literatury, uważane jest za wysoce toksyczne dla śródbłonków oraz inhibitujące (hamujące) procesy auto-naprawcze DNA. W lutym 2021 roku Committee for Medicinal Products for Human Use (CHMP) opublikowało raport, gdzie zażądano od producentów dokładniejszej charakterystyki w związku z obserwowanym in-vitro szerokim zakresem form białek kolcowych od zaszczepionych pacjentów odzyskanych z egzosomów. Raport CHMP wyrażał niepokój w związku z heterogenicznością mRNA i tworzonych z niego protein, które obserwowano w translacji in vitro; źródło: https://www.ema.europa.eu/en/documents/assessment-report/comirnaty-epar-public-assessment-report_en.pdf
W naturze istnieją prawa harmonizacji, które wyrażają się w postaci ekspresji w biologii m.in. złotej proporcji, ciągów Fibonacciego przez struktury oparte na tych prawach lub dążące do jak najlepszego dopasowania/zbliżenia się np. do Fi = 1.618 lub tworzenia metastruktur Fibonacciego. Mikroorganizmy i wirusy również podlegają tym ewolucyjnym harmonizacjom. W związku z tym żywe wirusy w naturze dążą do bogatego i ustabilizowanego zakresu metastruktur Fibonacciego w swoich genomach, ponieważ wzmacnia to rdzeń mRNA wirusa, a co za tym idzie sukces ewolucyjny w jak najlepszej adaptacji do biologii gospodarza. Obserwowany wzrost tych długich struktur Fibonacciego w kształcie "podium" we wszystkich analizowanych wariantach VOC (Wlk. Brytania, RPA, Indie, California itd.), sugeruje fałdowanie białka S na kształt "spinki do włosów", co może oznaczać wzmocnienie spójności i żywotności takiego mRNA. Według noblisty i wybitnego wirusologa Luca Montagnier'a wirusy podporządkowane naturalnym prawom harmonizacji utrzymują i wzbogacają metastruktury Fibonacciego z każdym przejściem przez organizm gospodarza. Montagnier stwierdził, że technologowie szczepionek mRNA całkowicie zignorowali te prawa przez co odtworzone przez nich mRNA nie posiada żadnych metastruktur Fibonacciego. Tym samym skupiono się całkowicie na zwiększeniu stabilności zakodowanej przez nich wiadomości.
4. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC9420842/pdf/fimmu-13-967226.pdf
5. https://www.mdpi.com/1422-0067/23/13/6940
V. Nadmiarowe zgony w krajach wysokowyszczepionych oraz oznaki całkowitej porażki masowej kampanii immunizacyjnej
Wobec wszystkich danych przedstawionych powyżej jaki wzorzec powinniśmy obserwować w krajach wysokowyszczepionych, szczególnie tych gdzie obowiązywały ścisłe lockdowny przy jednoczesnym postawieniu całkowicie na preparaty mRNA? Powinniśmy widzieć o wiele więcej infekcji niż w czasie przed wprowadzeniem szczepionek, rekordy zgonów, wysoką nadmiarową śmiertelność oraz wysoką aktywność różnych rojów wirusowych (nawet w lato). Przykładem sukcesu powinna być Australia: zamknięcie granic, bardzo agresywna kampania szczepień mRNA, a także ścisłe lockdowny i wysoki poziom zamaseczkowania. Zrobiono tam wszystko czego chcieli Covidianie. Podejście to ignorowało wszelkie negatywne skutki zamknięcia i stresu na zdrowie ludzi oraz presji jaką narzuci to na roje wirusów krążące w tym kraju i poświęcenie dosłownie wszystkiego w nadziei na wyeliminowanie jednego z wariantów wirusów respiratorowych, czyli takich co atakują drogi oddechowe kręgowców. Jak to zadziałało w praktyce?
Zgodnie z przewidywaniami czołowych epidemiologów na świecie kiedy zaszczepiłeś populację niesterylizującą szczepionką generującą przeciwciała, które szybko wchodzą w konformacje suboptymalnie neutralizujące, a co za tym idzie w żaden sposób nie przerywające łańcucha transmisji i selekcji wariantów w rojach oraz wyjdziesz z lockdownów, czeka cię zalew infekcji respiratorowych oraz spłacanie długu zdrowotnego wyrażającego się na wiele sposobów m.in. przez wskaźniki nadmiernej śmiertelności. W tej chwili Australia z ponad 10 milionami przypadków ma wyższy wskaźnik infekcji niż Wielka Brytania. Australijskie Biuro Statystyczne (ABS) dostarczyło danych, z których wynika, że od czerwca 2021 do maja 2022 było 16,467 zgonów powyżej średniej. Z tych zgonów 5,619 przypisano do Covid-19, natomiast pozostałe 10,848 nie zostało wyjaśnione i nie były to zgony covidowe. W raporcie ABS uwzględniono też wskaźnik zgonów nadmiarowych względem historycznej średniej: w maju na liczniku było 16,124 zgony: 1,922 (13.5%) powyżej historycznej średniej; w 2022 roku wystąpiły 73,593 zgony do 31 maja: 10,757 (16.6%) powyżej średniej historycznej.
Nadmiarowe zgony w Australii: 31 maja 2021 - 29 maja 2022 w porównaniu ze średnią oraz tym co zakwalifikowano jako nowe infekcje COVID-19; pomarańczowa linia to funkcja bazowa ze średnią zgonów, czerwona to funkcja zgonów 2021-2022; źródło: https://trusttheevidence.substack.com/p/australian-excess-deaths |
Dyrektor Mortality Data Center w ABS potwierdziła też sposób w jaki liczone były zgony COVID-19: w Australii podchodzono do tego mniej ekstremalnie, czyli nie przypisywano Covid jako główną przyczynę kiedy pacjent obciążony był innymi poważnymi chorobami, a w czasach przed-covidowych rolę egzekutora spełniłyby prawdopodobnie zapalenie płuc, grypa lub innego typu infekcja. W Australii nie kodowano zgonu jeśli ten wystąpił do 28 dni po otrzymaniu pozytywnego testu jako zgonu z powodu COVID-19. Na certyfikatach zgonów uwzględniano inne choroby, zgon na Covid-19 definiowany był jako klinicznie kompatybilna choroba w prawdopodobnej lub potwierdzonej infekcji COVID-19, chyba że była jakaś jasna przyczyna zgonu, która nie mogła być powiązana do covid. To nadal szeroka definicja, biorąc pod uwagę, że pewnie nadal jako Covid-19 uznawane były również inne infekcje, które pokrywały się objawowo. Mało kto o zdrowych zmysłach wierzy chyba, że grypa od tak zniknęła w większości krajów, kiedy wszedł Covid. Tak drastyczny spadek grypy w tak wielu krajach naraz, kiedy nagle zaczynamy szaleńczo testować w kierunku fragmentów sekwencji genetycznych innego patogenu, na dodatek kiedy grypa i zapalenia płuc dają podobne objawy w różnych stadiach ciężkości, jest nierealny z perspektywy biologii, statystyki, wirusologii i logiki. W każdym razie liczone w ten sposób zgony z COVID-19 stanowiły 80% wszystkich covidowych zgonów w Australii w 2022 roku.
Dane w Australii z podziałem na status zaszczepienia zaczęły się sukcesywnie pogarszać. Do tego nieznany czynnik zaczął odpowiadać za coraz większą liczbę zgonów pozacovidowych. W pewnym momencie nagły syndrom śmierci dorosłego (nowa jednostka wymyślona po rozpoczęciu kampanii szczepień) stał się istotną przyczyną śmierci w Australii (twierdzono nawet, że była to w ostatnim czasie wiodąca przyczyna zgonów; https://alexberenson.substack.com/p/urgent-deaths-are-soaring-in-one/comments |
Stan Victoria w Australii był spełnieniem snu zwolenników strategii zero-covid. 95% dorosłych przyjęło tam pełną dawkę szczepionek na COVID-19 i gdzie większość przyjęła też dawkę trzecią. W sierpniu 2022 zgony w tym stanie osiągnęły najwyższy od 13 lat wskaźnik. Jednocześnie mają tam bardzo sprawny system raportowania zgonów niemalże w czasie rzeczywistym w wysokowyszczepionej populacji, co daje nam ciekawe dane do analizy. W sierpniu 2022 Victoria zarejestrowała 4,896 zgonów ze wszystkich przyczyn, czyli 27% powyżej średniej dla tego miesiąca złożonej z pięciu poprzednich sierpniów. Zgony w Australii szczytują zwykle czerwiec-sierpień, kiedy na południowej półkuli trwa zima. Do tej pory w 2022 roku w Victorii zarejestrowano 32,533 zgony, co dało 20% powyżej tego samego przedziału 8 miesięcy w latach 2017-2021. Ciekawe, że do lutego Victoria zarejestrowała ponad 4000 zgonów przez 5 miesięcy. Każdego roku w okresie 2017-2021 Victoria raportowała zwykle 26,350-27,800 zgonów w 8-miesięcznych interwałach styczeń-sierpień. To zmieniło się w 2022 roku. Ten duży skok zgonów w 2022 przypisano do fali COVID-19, która uderzyła w stan, mimo że 70% dorosłych przyjęło preparaty szczepionki covidowe, a ponad 90% po 60-tce wzięło 3 dawkę tej samej szczepionki zakodowanej na WIV-S1. Oznacza to, że 2/3 zgonów na covid w Victorii wydarzyło się w 2022 roku, co można przełożyć na ekwiwalent 200,000 w Stanach Zjednoczonych. Warto też nadmienić, że tzw. wariant Omicron uznawany jest za lżejszy w porównaniu do wcześniejszych wariantów i stanowiący znacznie mniejsze zagrożenie niż grypa. W tym samym czasie w górę poszły zgony z innych przyczyn, co przełożyło się na wysokie obłożenie szpitali. System szpitalny doświadczał czegoś, co w prasie nazwano "historyczną presją"; źródła:
1. https://alexberenson.substack.com/p/urgent-deaths-are-soaring-in-one/comments
2. https://dandenong.starcommunity.com.au/news/2022-08-13/hospitals-face-record-breaking-pressure/
Podobne wzorce nadmiarowej śmiertelności w wysokowyszczepionych krajach czy dużych regionach są widoczne na całym świecie. Nadmiarowe zgony znacznie wykraczające poza średnią widoczne są w rocznikach 60-80 oraz 80+, co jest zastanawiające, ponieważ preparaty immunizacji genetycznej miały chronić głównie tę grupę wiekową. Tymczasem obserwujemy w tej grupie najwyższą od lat nadmiarową śmiertelność po masowych kampaniach immunizacyjnych tymi preparatami. Podobny trend obserwuje się w rocznikach pracujących w przedziale wiekowym 30-60 lat.
Hiszpania: statystyki MoMo skorygowane względem wieku - śmiertelność nadmiarowa ze wszystkich przyczyn, siatka zgonów przypisanych upałem, 3 miesiące z rzędu: maj, czerwiec i lipiec. |
Hiszpania: ciekawy fenomen widoczny szczególnie w grupie wiekowej 75-85+. Wysoka nadmiarowa śmiertelność w grupach, które niemal w 100% przyjęły trzy dawki preparatów mRNA. |
W Hiszpanii również roczniki 0-14 lat doświadczyły wyraźnej nadmiarowej śmiertelności, która zaczęła dynamicznie rosnąć od połowy 2021 roku. |
Niepokojące trendy w nadmiarowej śmiertelności w Europie były omawiane przez statystyków w lipcu 2022. W czołówce nadmiarowych zgonów względem średniej znalazły się: Hiszpania (+37%), Cypr (+35%), Grecja (+31%), Portugalia (+28.8%), Szwajcaria (+25.9%), Włochy (+24.9%). Nawet zgony na mln klasyfikowane jako COVID-19 wyraźnie pogorszyły się w 2022 roku względem 2021 i 2020 roku.
Według danych 20 największych firm ubezpieczeniowych w Stanach Zjednoczonych zgony dorosłych w wieku 35-44 wystąpiły 2-krotnie (100%) częściej w okresie letnim (lipiec, sierpień i wrzesień) względem 2021 roku. Tutaj można przeczytać ciekawy artykuł na ten temat rozszerzony o wiele innych, ciekawych i budzących grozę danych. Dziwne anomalie widzimy też w danych dotyczących zgonów sportowców. Między 1966-2004 rokiem średnia miesięczna zgonów sportowców wynosiła 2.35, co oznaczało, że co miesiąc spodziewano się prawie dwa i pół zgonu wśród sportowców. Tymczasem od stycznia 2021 do kwietnia 2022 średnia miesięczna zgonów sportowców wynosiła aż 42. Oznaczało to, że w tym przedziale czasowym co miesiąc umierało 42 sportowców. Jest to 17-razy więcej niż średnia z 1966-2004. Do tego dane te nadal rosną i jeśli trend wzrostu zgonów wśród atletów będzie się utrzymywał, to te dane mogą być absolutnie rekordowe. Z danych dostarczonych przez badaczy szwajcarskich wynika, że między 1966-2004 rokiem łącznie zmarło nagle 1,101 sportowców poniżej 35 roku życia; źródła:
Kampania szczepień na COVID-19 w Izraelu: na wykresie zaznaczono początek kampanii i koniec jej największego skumulowania wraz z funkcją przypadków klasyfikowanych jako COVID-19 w tym czasie. |
Końcówka agresywnej kampanii szczepień w Izraelu zbiegła się z zaskakująco wysoką śmiertelnością w grupie wiekowej 20-29 lat w 8-tygodniowych interwałach. Był to wynik 44% powyżej 6-letniej średniej oraz 18% wyższy niż drugi najwyższy wynik; źródło: https://www.cbs.gov.il/ |
Media cytujące publikację izraelską o 25% wzroście zawałów serca u kobiet i mężczyzn podczas kampanii szczepień podczas 3 fali COVID-19; źródła: 1. https://www.israelnationalnews.com/news/328529 2. https://www.nature.com/articles/s41598-022-10928-z |
Przy 85% wyszczepieniu dorosłej populacji 2022 rok jest najgorszy pod względem nadmiarowej śmiertelności w Niemczech. |
Nadmiarowa śmiertelność w Anglii w okresie letnim 2020 vs 2021 vs 2022 względem grup wiekowych. Rok 2022 jest wyraźnie najgorszym rokiem pod tym względem w większości grup wiekowych. |
Nie wiem jak moglbym wyrazic wdzięczność za ten ogrom pracy ktory Pan wlozyl w opracowanie tematu, bo wyrazy uznania wklepane tu na blogu nie wypełnią nawet w promilu albo zażartuję, moc podziekowan slownych odzwierciedli procent wkladu nie wiekszy niz IFR przy covid19 dla grupy 0-19 lat :)
OdpowiedzUsuńAle pozwole sobie wyslac do Pana email z czyms co byc może Pana zaintersuje.
Serdecznie pozdrawiam
Gorąca prośba - zmiana czcionki na bardziej czytelną. Mamy tu masę wartościowego tekstu a niestety bardzo trudno się to czyta. Niby drobiazg ale warto mieć na uwadze aspekty UX/użyteczności :). 13 px to naprawdę mało a sama czcionka nie ułatwia rozczytania. No i kolejna kwestia interlinia, które też by poprawiła odbiór.
OdpowiedzUsuń