piątek, 24 grudnia 2010

Tincturae - nalewki w fitoterapii

Alkohole to związki organiczne posiadające jedną lub więcej grup hydroksylowych połączonych z atomem węgla w przekształceniach funkcji orbitalnych posiadających inny kształt i energię, co w chemii opisuje się za pomocą matematycznej teorii orbitali walencyjnych, zwanej hybrydyzacją. Najczęściej używane w życiu codziennym alkohole mają jedną grupę hydroksylową w cząsteczce o wzorze ogólnym CnH2n+1OH. Do alkanoli zaliczamy m.in. metanol, etanol i propanol. Większość ludzi alkohol kojarzy właśnie z etanolem lub napojami zawierającymi jego rozpuszczone wartości. Alkohol etylowy (C2H5OH) jest często używany w fitoterapii do sporządzania wzmocnionych leków ziołowych. Mieszanina 95,6% etanolu z wodą nazywana jest popularnie spirytusem. Z racji właściwości azeotropowych nie można uzyskać etanolu 100% zwanego alkoholem absolutnym lub spirytusem bezwodnym za pomocą tradycyjnej destylacji. W każdym razie w ziołolecznictwie wykorzystujemy rozcieńczony alkohol etylowy, który wzmacnia działanie ziół. Wyciągi alkoholowe z roślin to bardzo praktyczne i skuteczne w działaniu leki, które możemy stosować zarówno w użytku domowym, jak w celu osiągnięcia ścisłej aktywności farmakologicznej podczas kuracji pacjenta. Nalewki, czyli płynne wyciągi alkoholowe (Tincturae) sporządza się w roztworach 30-90% w standardowych proporcjach 1:3 lub 1:5 (jedną część surowca, na pięć części alkoholu). Najczęstszą metodą przygotowania leku jest maceracja, co oznacza zalanie alkoholem odpowiedniej części korzenia (Radix), kłącza (Rhizoma), ziela (Herba), liści (Folium), nasion (Semen), kwiatów (Flos) i innych części rośliny, a następnie odstawienie ich na okres zwykle 14-31 dni. Otrzymany wyciąg możemy przefiltrować przez watkę i rozlać do ciemnych buteleczek, które zakrzywiają fotony, dzięki czemu ciemne szkło zapewnia lepszą stabilizację i procesy mieszania substancji czynnych z wiązaniami wodorowymi etanolu. Po szczelnym zamknięciu buteleczek dolepiamy do nich karteczkę z nazwą nalewki, datą i dawkowaniem. Przed zażyciem najlepiej rozcieńczyć z wodą przegotowaną w temperaturze 20-35 stopni C. Przy maceracji dojrzewający wyciąg codziennie wstrząsamy. Innym sposobem sporządzenia wyciągu alkoholowego jest intrakt (intractum), oznacza to, że zalewamy świeży lub suchy surowiec (najczęściej świeży) gorącym alkoholem, który niszczy enzymy rozkładające składniki czynne z surowców posiadających takowe. Należy mieć na uwadze, aby alkohol podgrzewać powoli na małym ogniu (nie otwartym) pod przykryciem. Kiedy sporządzamy ekstrakty (extractum) robimy to tak samo jak nalewki, ale farmakopea przewiduje, że ekstrakt jest bardziej stężony. Oznacza to zalanie rozdrobnionych części rośliny małą ilością rozpuszczalnika (woda lub alkohol) w proporcjach np. 1:1, 3:1, 5:1, 10:1 i wyższe. Wyróżniamy cztery rodzaje ekstraktów: Extractum fluidum - wyciąg płynny, który po zalaniu nie jest już dalej obrabiany; Extractum spissum - wyciąg gęsty (25-30% wody); Extractum siccum - wyciąg suchy z odparowanym całkowicie rozpuszczalnikiem (zostaje około 4% wody), Extractum oleum oraz Extractum avi atum - ekstrakt mianowany, co oznacza, że dodaje się do niego dodatkowo substancje czynne np. kiedy chromatograf wskaże, że jakiegoś związku jest za mało, wówczas podaje się go osobno do surowca.


Innym sposobem na przyrządzanie nalewek lub ekstraktów jest metoda perkolacji, która wymaga posiadania urządzenia zwanego perkolatorem. Działanie perkolatora opiera się na przepływie wody przez stałe podłoże i przez to wymywanie lub strącanie substancji czynnych w roślinie. Proces ten pozwala na dokładnie wytrawienie surowca przez co sporządzony lek wyciśnie z surowca tyle, ile się da, czyli pod kątem medycznym będzie cenniejszy. W laboratoriach perkolację przeprowadza się w aparatach Graefego i aparacie Soxhleta, choć ten pierwszy został już prawie całkiem wyparty przez Soxhleta ze względu na szereg jego zalet. W farmacji jest to sposób na stworzenie bogatych w aktywne składniki nalewek lub wyciągów roślinnych. Rozdrobniony surowiec przed włożeniem do perkolatora zwilża się rozpuszczalnikiem i pozostawia na 2-3 godziny w zamkniętym naczyniu, gdzie surowiec pęcznieje. Następnie przeciera się go przez sito i miesza. Przenosimy  fragmentarycznie do perkolatora i po każdej nałożonej części lekko ugniatamy. Przy otwartym kranie odpływowym wprowadzamy do perkolatora rozpuszczalnik. Z chwilą wypłynięcia pierwszych kropli zamykamy zawór, a rozpuszczalnik uzupełniamy do ilości pokrywającej powierzchnię surowca. Całość pozostawia się na 12-24h, w trakcie których zachodzi proces maceracji. Etap perkolacji właściwej polega na zbieraniu perkolatu i uzupełnianiu rozpuszczalnika. Perkolat zbiera się porcjami, po odczekaniu odpowiedniego czasu z każdą nową porcją rozpuszczalnika, w ilości 80-85% masy surowca. Wytrawianie przerywa się, gdy wypływająca ciecz jest prawie bezbarwna i bez swoistego zapachu. Aparat Soxhleta jest w tym bardzo skuteczny. Jego praca polega na cyklicznej cyrkulacji rozpuszczalnika, aparat napełnia się powoli rozpuszczalnikiem do górnego poziomu syfonu, a gdy ten poziom zostaje osiągnięty, wówczas jest samoczynnie opróżniany i zapełniany ponownie kolejną porcją rozpuszczalnika.


Zatem z wielu względów warto stosować nalewki. Alkohol wzmacnia działanie składników czynnych przez co alkoholowy lek jest często skuteczniejszy niż syrop lub sucha roślina. Alkohol wypłukuje z surowca składniki hydrofobowe, czyli takie, których raczej nie uświadczymy w naparze, odwarze i maceracie wodnym. Ważne jest też dobranie odpowiedniego stężenia rozpuszczalnika mając na uwadze profil działania nalewki. Jeśli użyjemy alkoholu zbyt mocnego wyekstrahujemy tylko wybrane składniki czynne, z kolei za słaby nie wypłucze nam wielu cennych składników słabo rozpuszczalnych w wodzie. Są alkaloidy, które dobrze rozpuszczają się tylko w alkoholu wysokoprocentowym, inne w niskoprocentowym lub w czystej wodzie. Dodając cukru lub miodu możemy poprawić ekstrakcję ziół w alkoholach. Warto też pamiętać, że nalewki i intrakty mają z reguły mniej substancji czynnych niż żywa roślina np. nalewka przygotowana z nagietka w stosunku 1:5 ma pięć razy mniej składników aktywnych niż suchy lub świeży nagietek, nalewka 1:10 ma ich dziesięć razy mniej itd.


Na powyższym filmiku sporządzamy kilka nalewek leczniczych. Surowce z których je robiliśmy działają między sobą synergicznie (agawa, pigwa, jarzębina) i prawidłowo zrobione mogą wyciągnąć z niejednego przeziębienia i osłabienia organizmu. Przyrządzanie leków roślinnych to czysta radość połączona z pasją odkrywania niuansów fitoterapii, które mogą zostać poznane tylko przez praktykę. Jest to też okazja do pogłębienia więzi z roślinami. Energetyka ma tu bowiem duży wpływ, gdyż negatywne emocje, napięcie, depresja, stres w miejscu sporządzania leku odbija się na jego jakości. Jeśli obrabiamy surowiec pełni wewnętrznego spokoju i radości, zachowując jednocześnie szacunek dla natury, jak i samej rośliny, z którą w danym momencie pracujemy, możemy być pewni, że nasze remedium będzie wyjątkowo skuteczne. Przygotowujmy więc surowce lecznicze w pozytywnym otoczeniu i z odpowiednim nastawieniem. Zima to doskonały czas na kosztowanie nalewek, które potrafią utrzymać dobrą kondycję organizmu przez cały okres jej trwania. To jedna z wielu radości życia, móc wyruszyć na wyprawę do lasu z przyjaciółmi, zabierając ze sobą własnoręcznie przygotowane nalewki, intrakty, ziołomiody, odwary, czy napary. 

niedziela, 14 listopada 2010

Farmakognozja i halucynacje

W tej notce skupiłem się na kilku surowcach roślinnych, które wywierają działanie na ośrodkowy układ nerwowy indukując stan zmienionej świadomości. Przedstawiam poniżej roślinnych przedstawicieli wydzielonej w farmakognozji grupie Nervinia: Sedativa et hipnotica (środki nasenne i uspokajające) oraz Narcotica (odurzające, narkotyczne). Zaznaczam od razu, że wymienione tu surowce zawierają silnie działające alkaloidy i inne składniki czynne. Podane dawki są orientacyjne i zależne od wielu czynników fizjologicznych. Ponadto przedawkowanie niektórych z nich może wywołać porażenie układu oddechowego, śpiączkę lub zgon. Zatem surowce z tych grup (szczególnie Narcotica) powinne być stosowane jedynie do celów leczniczych pod kontrolą doświadczonego badacza, lekarza, botanika, czy zielarza. Niniejszy tekst ma za zadanie tylko wyjaśnić w jaki sposób na podłożu farmakognostycznym rośliny indukują efekt psychoaktywny - jakie substancje aktywne go powodują i w jaki sposób łączą się z chemiczną konfiguracją organizmu. Wszystkie wymienione surowce mają swoje zastosowanie w medycynie i wywierają ściśle określone działanie przy wielu schorzeniach., dlatego zdecydowałem się je opisać. Zdarza się jednak, że ktoś korzystając z niektórych ziół nie ma pojęcia o ich działaniu narkotycznym, stąd postanowiłem nakreślić temat z pomocą mojego mentora Dr Henryka Różańskiego, człowieka z którym miałem zajęcia z szeroko pojętej fitoterapii. Adres do jego wspaniałego bloga można znaleźć na Botanicznej Galaktyce.

Scopolia carniolica - Lulecznica kraińska
Solanaceae - Psiankowate

Pochodzi z Europy, w Polsce niełatwo ją spotkać, choć nie jest to wyzwanie nieprawdopodobne. Występuje głównie w terenach podgórskich i górskich. Na niżu spotykana bardzo rzadko. Palona działa halucynogennie, głównie korzenie, ale trzeba uważać, bo to psiankowate, czyli alkaloidy tropanowe: skopolamina i atropina. Poza tym wykryto 3-tigloyloxytropan występujący też w Bieluniu (indiańskim i dziędzierzawa) - zatem efekt może być bardzo mocny. Jest też cuscohygrina, to pirolidynowy alkaloid występujący również w kokainowcu. Moim zdaniem bardzo mocny miszmasz i łatwo się tym zatruć.

Atropa Belladonna - Pokrzyk Wilcza Jagoda
Solanaceae - Psiankowate

Występuje w Europie, Afryce Północnej i Azji Zachodniej. W Polsce spotykana głównie w południowej części kraju. Roślina wygląda pięknie, ale jest w niej coś niepokojącego, stąd jej nazwa pochodzi od greckiej bogini, która przecinała nić życia. Jest to jeden z surowców wykorzystywanych dawniej przez wiedźmy  przy produkcji halucynogennej, stymulującej i erogennej "maści czarownic".

Po zjedzeniu owoców lub zapaleniu liści wystąpią halucynacje wzrokowe i słuchowe. Surowiec ponadto zadziała przeciwbólowo, wywoła konwulsje i zaburzenia pamięci. Powoduje to atropina, hioscyjamina i skopolamina. Alkaloidy te oddziałują na przenoszenie acetylocholiny w synapsach. Acetylocholina to neurotransmiter parasympatycznego układu nerwowego. Alkaloidy nie przeciwdziałają jej uwalnianiu, ale blokują receptory cholinergiczne. Tym samym zwiększa się aktywność parasympatycznego układu nerwowego. Liść pokrzyku poraża zakończenia nerwów parasympatycznych, mięśni gładkich (żołądka, dróg oddechowych), rozszerza oskrzela i źrenice oka, przyśpiesza akcję serca, hamuje wydzielanie śliny, potu, łez, soku żołądkowego i trzustkowego. Atropina, hioscyjamina i skopolamina porażają zakończenia nerwu błędnego, działając przeciwwymiotnie. Palenie wysuszonych liści jest najbezpieczniejszym sposobem zaznajomienia się z działaniem tej roślinki. Można przyrządzić także herbatkę z suszonych liści - na pierwszy raz 1g mieszamy z gorącą wodą.

Atropina

Halucynacje wywołane Atropą są niemal zawsze negatywne - niektórzy mówią, że są po prostu złe. Prawie nie jest możliwe, aby któraś z psiankowatych nie spowodowała choć w pewnym stopniu czynników anomalnych, czyli popularnego bad tripa. Chyba, że uzyskamy z psiankowatymi specjalny rodzaj więzi podobny do tego, jaki szamani południowoamerykańscy wytworzyli z tytoniem (Nicotiana Rusticamapacho).
 

Escholtzia californica - Maczek kalifornijski
Papaveraceae - Makowate

Zwana też pozłotką lub eszolcją. Pochodzi z Kaliforni, a w Polsce jest uprawiana głównie jako roślina ozdobna. Ma jednak cenne zastosowanie w medycynie. Jest bogata w alkaloidy: chelidonine, homochelidonine, sangwinaryne, chelerytryne, protopine, kryptopine, escholzyne oraz glikozydy flawonoidowe. Działa na ośrodkowy układ nerwowy uspokajająco i nasennie.

Protopina

Stosowana w leczeniu niepokojów, lęków, histerii, bezsenności, czy nerwic wegetatywnych. W dużych dawkach działa narkotycznie (analogicznie do opium - w końcu to makowate). Ma podobne działanie jak Glistnik (Chelidonium majus) i krwica kanadyjska - Sanguinaria canadensis. Jeśli kobieta cierpi na bóle miesiączkowe to maczek sprawia, że szybko i skutecznie mijają. Recepta dr Różańskiego: Z ziela można sporządzić nalewkę Tinctura Eschscholtziae zalewając 1 część rozdrobnionego ziela suchego lub świeżego 5 częściami ciepłego (gorącego - intrakt) alkoholu 40-60%. Po 7-14 dniach intrakt należy przefiltrować. Zażywać w dawce 4-5 ml 2-3 razy dziennie.

Corydalis cava, Corydalis solida - Kokorycz pusta, Kokorycz pełna
Papaveraceae - Makowate

Rośnie w Polsce, trzeba jej szukać w lasach na wiosnę. Zawiera alkaloidy fenantrenoizochinolinowe: korydynę, korydalinę, bulbokapninę. Ponadto kanadynę, protopinę, kryptopinę i korybulinę. Działają narkotycznie na korę mózgową znosząc nadmierną pobudliwość ruchową, nie zmieniając przy tym napięcia mięśniowego, hamują drżenia parkinsoidalne, porażają zakończenia nerwów parasympatycznych.

Przedawkowanie wywołuje intensywne wymioty. Kokoryczka (zbiera się kłącze, głównie bulwy) indukuje doświadczenia psychoaktywne w postaci głównie zaburzenia odbioru czasoprzestrzeni. Najpierw wywołuje retrospekcje w przeszłość (obrazy z dzieciństwa) w rozmiarach przejaskrawionych, pokój w którym się znajdujemy może odwrócić się do góry nogami, dlatego przyjmowanie surowca samotnie może być niebezpieczne. Efekt trwa około 40-50 minut. Charakterystyczny jest brak odczuwania bólu i możliwość przeżycia raz jeszcze pewnych chwil z dzieciństwa.

Bulbokapnina

Bulbokapnina była podawana podskórnie jako środek przeciwbólowy np. zmniejszająca bóle nowotworowe. Sposobem przyjęcia jest spalenie kłącza w fajce lub sporządzenie intraktu z całej rośliny, ziela lub bulw na gorącym alkoholu – 300-500 g surowca. Zawiera blisko 20 alkaloidów - struktura niektórych z nich przypomina pochodne opium, stąd jej działanie głęboko wyciszające, powodujące tzw. wewnętrzny spokój i zatrzymanie wewnętrznego dialogu na rzecz stanu transowego (w wyższych dawkach, przy czym porcja narkotyczna jest bliska toksycznej, co może skutkować wymiotami).

W bulwach mamy 5-6% alkaloidów, w zielu znacznie mniej, bo 0,5%. Słówko jeszcze o bulbokapninie - to alkaloid aporfinowy. Jest inhibitorem acetylocholinoestrazy, czyli enzymu występującego w szczelinach synaptycznych, gdzie katalizuje reakcję rozpadu neuroprzekaźnika acetylocholiny, do choliny i reszty acetylowej. Hamuje syntezę dopaminy. Wywołuje stan kataleptyczny i katatoniczny. Działa aktywnie na ciało prążkowane mózgowia.

Bocconia cordata, Macleaya cordata - Bokkonia sercowata, Obrzan sercowaty
Papaveraceae - Makowate

Jedna z najwyższych bylin, dorastająca do 2,5 metra wysokości (azjatyckie gatunki). Zawiera alkaloidy izochinolinowe m.in. protopinę, homo-chelidoninę, chelerytrynę i sangwinarynę. Wyciąg z surowca będzie działał spazmolitycznie, żółciopędnie, pozaustrojowo. Ponadto pobudzająco na czynności sekrecyjno-absorbcyjne przewodu pokarmowego.

Surowiec można wykorzystać w leczeniu wątroby, gdyż alkaloidy w Bocconia oczyszczą wątrobę z toksyn powstających pod wpływem niekorzystnych bakterii. Poza tym wyciąg poprawi przyswajalność aminokwasów (szczególnie cyklicznych) i zmniejszy poziom amin biogennych. Z racji obecności alkaloidów opioidowych surowiec działa depresyjnie, wyciszająco na układ nerwowy, a przy większych dawkach narkotycznie.

Chelerytryna

Alkaloidy izochinolinowe obecne są również w glistniku jaskółczym zielu (Chelidonium majus), dymnicy lekarskiej (Fumaria officinalis), czy krwicy kanadyjskiej (Sanguinaria canadensis). Ich działanie przejawia się dodatkowo poprzez hamowanie rozwoju gnilców, grzybów i pierwotniaków patogennych.

Leucojum vernum - Śnieżyca wiosenna
Amaryllidaceae - Amarylkowate

W Grecji mówiono na nią biały fiołek. Rośnie głównie w górach - Karpaty, Sudety i obficie w Bieszczadach. Jest objęta ochroną gatunkową, grozi jej wyginięcie z powodu nadmiernego zrywania. Działa halucynogennie przy paleniu lub do wewnątrz w postaci nalewki 1:5 w dawce pół łyżeczki.

Bulwy są miejscem koncentracji siedmiu alkaloidów tyrozynowych m.in. leukovernina, acetyloleukovernina oraz likoryna, galantyna, galantamina, fenyloetyloamina. Fenyloetyloamina to silnie działający alkaloid endogenny, który występuje w ludzkim mózgu. Może w nim pełnić rolę neuroprzekaźnika. Po dotarciu do przewodu pokarmowego jest szybko metabolizowana przez monoaminooksydazę. Przypuszcza się, że uwalniająca się podczas wysiłku fenyloetyloamina wywołuje "euforię biegacza", czyli poprawę nastroju, zwiększenie wytrzymałości i odporności organizmu na ból przy długotrwałym wysiłku fizycznym. Alkaloid ten o strukturze przypominającej amfetaminę bierze również udział w chemii miłości, w momencie zakochania jego poziom w mózgu podnosi się. Ma właściwości odurzające, psychoaktywne - powoduje euforię, podniecenie oraz czasem halucynacje. Pochodne fenyloetyloaminy wykazują działanie psychodeliczne, stymulujące lub empatogenne. W naturze występują jako hormony, alkaloidy i neuroprzekaźniki. Zaliczyć możemy do nich m.in. meskalinę, a także stymulanty: efedryna, katyna oraz amfetamina, MDMA i metaamfetamina. W postaci dopaminy, adrenaliny, czy noradrenaliny mają fundamentalne znaczenie w gospodarce hormonalnej organizmu.

Fenyloetyloamina

Inny alkaloid zawarty w roślinie - galantamina - stymuluje nikotynowe receptory acetylocholinowe. Hamuje rozkład acetylocholiny będąc inhibitorem estrazy acetylocholinowej. Dzięki temu jest kolejnym surowcem pomocnym w leczeniu choroby Alzheimera, która obniża sprawność transmisji cholinergicznej, co skutkuje spadkiem liczby receptorów cholinergicznych M1. Natomiast zahamowanie enzymu rozkładającego acetylocholinę nasila transmisję cholinergiczną i tym samym poprawia zdolności kojarzenia, zapamiętywania, uwagi i koncentracji. Surowiec ze śnieżycy jest dobry na odwyk alkoholowy i narkotykowy. Głównie dzięki pracy autoterapeutycznej jaką może wykonać osoba uzależniona.

Galantamina

Galantamina prawdopodobnie potęguje proces przywoływania engramów z pamięci. Oznacza to, że człowiek otrzymuje coś w rodzaju klucza do swoich map pamięciowych, gdyż engramy to ślady pamięciowe, które zapisują się w formie danych w naszej pamięci podczas trwania całego życia. W związku z tym pacjent poddany detoksykacji śnieżycą w niektórych przypadkach jest w stanie sam znaleźć źródło i rozwiązanie dla wyjścia z nałogu. Nalewka i napar pobudzi ośrodkowy układ nerwowy i korę mózgową, obniży ciśnienie krwi, zadziała wyciszająco na serce zwalniając częstotliwość skurczu oraz zwiększy napięcie mięśni prążkowatych i wzmoży wydzielanie śliny i potu. Galantamina zwęża naczynia wieńcowe i kurczy pęcherzyk żółciowy. Oprócz śnieżycy wiosennej surowca o podobnym działaniu dostarcza śnieżyczka przebiśnieg (Galanthus nivalis).

Echium -  Żmijowiec (różne gatunki)
Boraginaceae - Ogórecznikowate, szorstkolistne

Roślina archeofityczna, pospolita na całym niżu i w niższych partiach górskich. Typowym gatunkiem jest żmijowiec zwyczajny (Echium vulgare). Zbiera się ziele owocujące i kwitnące. Echium zawiera alkaloidy pirolizydynowe: echiinę, konsolicynę, konsolidynę, cynoglosynę, echmidinę, acetyloechmidinę, echiuplatinę, czy bliżej niezidentyfikowany - echivulgarinę.

Konsolidyna i cynoglosyna działają depresyjnie na układ nerwowy, co skutkuje właściwościami przeciwbólowymi, rozkurczowymi, uspokajającymi i indukującymi psychiczne rozluźnienie i wyciszenie. Mały kieliszek nalewki 1:1 lub 1:3 wywołuje podobne objawy co kokorycz (Corydalis). Stan transowy wywołany aktywnymi składnikami żmijowca umożliwia przechodzenie przez wymiary przestrzenne i wnikanie w nie. Roślina może być użyta do seansów spirytystycznych, czy duchowych. Działanie psychoaktywne po raz pierwszy zaobserwowano po podaniu surowca osobom ukąszonym przez żmiję.

Jest to efekt prastarej nauki o sygnaturach - kiedyś wierzono, że zewnętrzne formy i cechy roślin, zdradzają ich właściwości lecznicze. Przykładowo wierzono, że dziurawiec (Hypericum) to dobry środek na gojenie ran, ponieważ jego żółte kwiatki roztarte w dłoniach wydzielają czerwony, podobny do krwi sok. Z kolei jaskier (Ranunculus) ze swoim bulwiasto zgrubiałym kłączem przypominającym hemoroidy, był stosowany właśnie przeciw tej uciążliwej chorobie. Glistnik uważany był za doskonały środek w leczeniu wątroby, gdyż jego liście wyglądają jak płaty wątroby, a roztarte w dłoniach emitują nawet zapach świeżej wątroby. Podobnie z pokrzywą (Urtica dioica), która pokryta malutkimi igiełkami włosowatymi używana była w profilaktyce chorób skóry głowy i psychosomatycznej utracie włosów. Z koron kwiatowych żmijowca wystają pręciki przypominające język żmij, stąd wykorzystanie rośliny przy ukąszeniach tych gadów.

Ziele i korzeń zawiera alantoinę, która przyśpiesza gojenie ran, regenerację naskórka, udrażnia przewody łojowe i podnosi elastyczność skóry. Dr Różański poleca żmijowca do okładów: (świeże pogniecone ziele, macerat ze świeżego ziela, napar, odwar z korzenia lub ziela) na trudno gojące się rany, odleżyny, oparzenia, wypryski, liszaje, stłuczenia, opuchnięte stawy. Napar lub odwar z ziela albo korzenia (1 łyżka na 220 ml wody) można pić 3-4 razy dziennie po 100-150 ml. Nie można go jednak stosować długo, gdyż alkaloidy pirolizydynowe mogą poważnie uszkodzić wątrobę, a także spowodować zespół niewydolności zatokowej wątroby, zwaną też chorobą zarostową żył wątrobowych.

Cannabis indica, Cannabis sativa - Konopia indyjskia, Konopia siewna
Cannabaceae - Konopiowate

Roślina pochodząca ze środkowej Azji. Jest jedną z najstarszych roślin używanych w celach leczniczych i rekreacyjnych. Pojawiała się na egipskich papirusach przed około 4000 laty. Lecznicze właściwości konopii są znane od dawna, tak samo jak jej działanie narkotyczne.

Składnikami aktywnymi w roślinie są kwasy kanbidiolowe: Tetrahydrokannabinol (on odpowiada głównie za efekt euforii i relaksacji połączonej z elektryzującym poczuciem ekscytacji), kannabidiol (odpowiada za uczucie "spalenia", głównie relaksant ciała), tetrahydrokannabiviarin (zapach), kannabichromen (potęguje efekt THC), czy kannabinol. Działanie konopii może być bardzo różne, ponieważ wpływ na koncentrację substancji czynnych ma przechowywanie i suszenie surowca, a także rzecz jasna odmiana i cykl wzrostowego wykształcania żywicznych kwiatostanów. Podczas suszenia bowiem nieaktywny kwas kannabidiolowy może zmienić się w THC, która jest główną substancją powodującą zmiany w percepcji.

Tetrahydrokannabinol (THC)

THC jest agonistą receptorów kannabinoidowych CB1 (układ nerwowy) i CB2 (obwodowe m.in. w komórkach układu odpornościowego). Łącząc się z receptorami blokuje wpływ jonów wapnia z płynu zewnątrzkomórkowego do cytoplazmy, a także hamuje powstawanie cyklicznych adenozynomonofosforanów (cAMP) przez zahamowanie enzymu cyklazy adenylowej. W efekcie zmienia się metabolizm komórek i następują zmiany w uwalnianiu hormonów i neuroprzekaźników. Dochodzi do wystąpienia efektu sprzężenia zwrotnego myśli, który charakteryzuje się zmianą perspektyw postrzegania myśli, a co za tym idzie wpadania na nowe pomysły lub łączenie innych perspektyw myślowych również rozłożonych wielowarstwowo.

Przyjęcie surowca skutkuje relaksem psychofizycznym, rozluźnieniem mięśni, uczuciem błogości, wzmożoną wrażliwością na dźwięki i łatwą indukcją stanu transowego. Dochodzi do tego poczucie boskiej mocy, perfekcji miejsca i czasu oraz wrażliwość na odbiór innych osób, ich energii i nastrojów. Pod zamkniętymi powiekami mogą pojawić się wizje, wzory geometryczne i fraktalne. Obecnie trudno znaleźć surowiec dobrej jakości. Najwyższa jakość to roślina wychodowana samodzielnie lub z pewnego źródła. Wówczas otrzymujemy wysoką wartość leczniczą.

Kiedy osoby starsze przyjmują surowiec, często dochodzi do spotkań z duchami, zmarłymi przyjaciółmi lub członkami rodziny. Efekt narkotyczny jest zależny od osobowości osoby przyjmującej: od skrajnej euforii do skrajnej depresji, niepokoju lub urojeń na tle fizjologicznym (np. wmówienie sobie ataku serca lub innych zaburzeń cielesnych). Dodatkowo działa jako afrodyzjak, zwiększa doznania miłosne i pobudliwość płciową. W medycynie znajduje szerokie zastosowanie m.in. w leczeniu stwardnienia rozsianego, depresji, gorączki, infekcji, epilepsji. Bardzo ważne jest stosowanie konopii jako cytostatyków - hamujących rozwój komórek nowotworowych, a także wspomagająco w leczeniu nowotworów ze względu na właściwości przeciwbólowe i redukujące skutki chemioterapii.

Najpopularniejszym sposobem przyjmowania jest palenie ziela i kwiatostanów w fajkach. Z konopii można zrobić też nalewkę: 1:5 na alkoholu 70% jako środek uspokajający, w chorobach nerwowych, szczególnie na tle alkoholizmu i histerii. Zażywamy trzy razy dziennie po 20 kropli.

Chelidonium majus - Glistnik Jaskółcze Ziele
Papaveraceae - Makowate

Roślina pospolita w Polsce i w basenie Morza Śródziemnego. Można ją spotkać też w Ameryce Północnej. W naszym kraju występuje pospolicie na całym obszarze. Zawiera alkaloidy izochinolinowe. Można podzielić je na cztery grupy chemiczne - pochodne benzofenantrydyny: chelidonina, homo-chelidonina, chelerytryna, metoksychelidonina, chelitrydyna, sangwinaryna; pochodne protopiny: protopoina, alfa i beta-allokryptopina; pochodne protoberberyny: berberyna, koptyzyna, stylopina; alkaloidy chinolizydynowe: sparteina.

Sangwinaryna jest szeroko wykorzystywana w medycynie ze względu na właściwości przeciwnowotworowe. Alkaloid ten jest bowiem promotorem apoptozy komórek nowotworowych, ma właściwości antyproliferacyjne (antypodziałowe) w stosunku do komórek nowotworowych. Alkaloidy glistnika hamują także rozwój grzybów, pierwotniaków, bakterii i wirusów. Jeden z leków opartych o trójmolekularne alkaloidy benzofenantrydynowe hamuje rozwój wirusa HIV. Glistnik ma bardzo szerokie zastosowanie w lecznictwie. Wspominali o nim już około 1550 roku p.n.e. Obniża ciśnienie tętnicze krwi, wyraźnie wpływa na wydzielanie soku żołądkowego, a także działa podobnie jak morfina, kodeina i papaweryna. Jest środkiem uspokajającym, rozluźniającym, przeciwbólowym, przeciwlękowym, nasennym, antystresowym, przeciwdrgawkowym i przeciwkaszlowym, a także wyzwalającym mechanizmy usuwania toksyn z organizmu. Papka roślinna z glistnika nadaje się do okładów na guzy nowotworowe. Wówczas przykładamy w miejsce zmian nowotworowych i kontynuujemy terapie dopóki guz nie stwardnieje i odpadnie.


Sparteina i inne alkaloidy wykazują działanie przeciwarytmiczne, zapobiegają migotaniu przedsionków i potrafią znieść częstoskurcz napadowy. Kwas kawowy i ferulowy w glistniku działa przeciwzapalnie, ochronnie na miąższ wątroby, immunostymulująco, antyagregacyjne i przeciwmiażdżycowo. Właściwości lecznicze glistnika można wyliczać jeszcze długo, gdyż tak bogata jest to roślina.

Ponadto:

Kwiat lawendy (Lavandula officinalis) - zawiera olejek eteryczny bogaty w octan linalolu, linalol, geraniol, estry kwasu walerianowego oraz kumarynę. Olejek lawendowy przedawkowany będzie działał odurzająco. 

Ziele męczennicy (Passiflora incarnata) - można sporządzić nalewkę, macerat, napar lub intrakt. Przedawkowana wywoła halucynacje ze względu na obecność indoli, alkaloidów Beta-karbolinowych: harminy, harmaliny i tetrahydroharminy. 

Ziele nostrzyka (Melilotus officinalis) - zawiera związki kumarynowe: kwas kumarynowy i kwas melilotowy. Działa narkotycznie na OUN, a w większych dawkach poraża miocyty gładkie i obniża ciepłotę ciała. Działa uspokajająco, poprawia krążenie żylne oraz krążenie obwodowe mózgowe. 

Kłącze kozłka lekarskiego (Valeriana officinalis) - w świeżym surowcu znajdują się alkaloidy: chatynina i waleryn, które oddziałują na pień mózgu. W dużych dawkach (10 kropelek nalewki na cukier) wystąpi efekt narkotyczny.

piśmiennictwo: Dr Henryk Różański "Medycyna Dawna i Współczesna", Stanisław Kohlmunzer "Farmakognozja"

czwartek, 14 października 2010

Jesień - czas nalewek - Agave, Sorbus, Absinth, Cydonia

Zaczął się sezon na nalewki, które są bardzo wygodnymi w użytku lekami ziołowymi. Nalewki sporządzamy zazwyczaj metodą maceracji i używamy różnej mocy alkoholi. Przykładowo na surowce olejkowe stosujemy alkohol powyżej 70% np. aby wyciągnąć tujol z Piołunu lub żywotnika (Thuja). Zazwyczaj sporządza się je w proporcjach 1:3 i 1:5, co oznacza jedną część surowca na trzy lub pięć części roztworu. W celu zalania nalewek możemy użyć alkoholu zimnego i gorącego. Najczęściej suchy surowiec zalewamy zimnym alkoholem. Kiedy świeże owoce, liście, czy ziele zalejemy gorącym alkoholem otrzymamy intrakt. Intrakty sporządza się z surowców, w któych jest wiele enzymów rozkładających składniki czynne - gorący alkohol niszczy takowe enzymy. Niektóre nalewki wystawiamy na słońce np. z dziurawca, nagietka, czy sosny. Inne z kolei sporządzamy i przechowujemy w ciemnym miejscu i ciemnym szkle. Szczególnie tyczy się to surowców irydolinowych np. świetlika czy przelężnika.

Jako, że wczoraj z kolegą sporządziliśmy kilka sztandarowych nalewek, które można przyrządzić bez większego problemu, to opiszę je poniżej:

Tinctura Absinthi - Nalewka z piołunu, absytntówka, piołunówka; Herba Absinthi - Ziele absyntu

Nalewkę sporządza się w proporcjach 1:5 na alkoholu 70-90%. Przyjmuje się 20-30 kropli, 2-3 razy dziennie, co daje średnio jeden kieliszek. Kilka kieliszków spotęguje efekty halunogenne, czyt. ciekawsze sny i wizje. Absyntówka to popularny trunek czarownic i artystów. Ziele zawiera goryczki: absyntynę i anabsyntynę, a w olejku eterycznym jest tujol (tanacetol, absyntol), który oddziałuje na ośrodkowy układ nerwowy. Wywołuje stan pobudzenia psycho-ruchowego nasilając tonus mięśni. Działa halucynogennie. Jest antagonistą receptorów GABA-A.

Ziele piołunu zalewamy alkoholem i odstawiamy w ciemnym miejscu na około 2 miesiące. Po zalaniu nalewka powinna od razu zabarwić się na intensywny zielony kolor. Tak sporządzony surowiec działać będzie przeciwpasożytniczo, antygrzybiczne i antybakteryjne. Pobudzi wydzielanie soku żołądkowego, zniweluje zmęczenie, usunie nieprzyjemny zapach z przewodu pokarmowego. Surowiec można nieco rozgnieźć tłuczkiem (pędy z koszyczkami kwiatowymi) i zalać gorącym alkoholem.

Surowców z tujonem nie można podawać kobietom w ciąży, gdyż powoduje poronienie, a także osobom z niedomaganiami wątroby.

Tinctura Cydoniae - Nalewka z pigwy pospolitej - Cydonia oblonga

Pigwę często możemy spotkać na ogródkach działkowych lub domowych. Pochodzi z Azji Mniejszej. Jest to chętnie uprawiany krzew wydający małe, żółte owoce. Podczas obróbki gniazda nasienne z owoców wycinamy i otrzymujemy dwa surowce lecznicze: Fructus et Semen Cydoniae. Z nasion możemy sporządzić napary lub maceraty - 1 łyżkę nasion zalewamy jedną szklanką zimnej lub gorącej wody, odstawiamy na 3-6 godzin i pijemy po 1/2 szklanki co 2-3 godziny kiedy doskwiera nam kaszel, zapalenie gardła, chrypka, zapalenie krtani, nieżyt żołądka i jelit, uszkodzenia śluzówki żołądka i jelit lekami, w bolesnych biegunkach, zaparciach i chorobie wrzodowej. Macerat i napar z nasion pomaga przy zgadze i refluksie. Ponadto podobnie jak odwary z jarzębiny, tak odwar z nasion możemy wykorzystać w postaci okładów pod oczy, co wybieli nam skórę wokół oka i w konsekwencji pomoże w usunięciu workowatych, napuchniętych obrzęków.

Z kolei z owoców sporządzamy nalewkę na alkoholu 40% najlepiej na rumie z dodatkiem miodu. Owoce przed zalaniem należy rozdrobnić, a rum lub alkohol podgrzać. Nalewka pomocna będzie przy przeziębieniu, grypie, chrypce, kaszlu i zmęczeniu. Owoce możemy też wkrajać do herbaty, podobnie jak możemy dolać do niej nalewkę.

Maceraty i napary z nasion są bardzo pomocne w leczeniu cery trądzikowej, a także poprawiają wilgotność i elastyczność skóry. W formie lewatywy pomocne w leczeniu świądu odbytu. Nasion nie należy rozdrabniać, gdyż wówczas uwalniamy amigdalinę (Witaminę B17), co nie jest korzystne.

Tinctura Sorbi - Nalewka z jarzębiny; Fructus et Flos Sorbi - Sorbus aucuparia

Jarzębina działa podobnie jak pigwa. Również jest surowcem zawierającym w pestkach owoców witaminę B17. Surowiec uzyskuje się z drzewa jarząba pospolitego we wrześniu lub październiku. Owoce najlepiej zebrać po pierwszym przymrozku wówczas znaczne ilości, wywołującego biegunkę i wymioty, kwasu parasorbowego zostają wytrącone. Owoce można też wysuszyć w piekarniku lub włożyć do wrzątku.

Owoce jarzębiny zasypujemy w słoiku cukrem i zalewamy spirytusem rozcieńczonym z wodą. Możemy dodać skórkę pomarańczy. Uzyskany macerat przechowujemy w ciepłym miejscu przez miesiąc. Po tym czasie zlewamy wszystko i dociskamy do niego sok z owoców. Filtrujemy i rozlewamy do butelek. Nalewka działać będzie wzmacniająco, pomocniczo przy przeziębieniach, chrypce i kaszlu. Wyraźne działanie uzyskamy też na układ trawienny jako środek pobudzający przemianę materii.

Owoce jarzębiny zasobne są w alkohol cukrowy sorbitol, kwas sorbowy, witaminę C, katechiny, flawonoidy, aminokwasy, kwas parasorbowy (0,8%), pektyny. Ponadto kwas bursztynowy, winowy i cytrynowy.

Z owoców możemy przygotowywać odwary - 1 łyżkę rozdrobnionego surowca zalewamy jedną szklanką wody i gotujemy 5 minut, następnie odstawiamy na pół godziny i pijemy 1-4 szklanki. Odwarem można płukać gardło przy chrypce, a także wykorzystać w obrzękach, puchlinie wodnej, niedomogach wątroby i nerek, czy jako środek diuretyczny (moczopędny). Zalecany jest również w kamicy moczowej. Owoce jarzębiny są źródłem bioflawonoidów (witaminy P), ktore uszczelniają i wzmacniają śródbłonki naczyń krwionośnych oraz wzmagają i przedłużają aktywność witaminy C, stąd jest to dobry środek do stosowania razem z surowcami bogatymi w kwas askorbinowy. Dzięki temu będziemy działać immunostymulująco i ogólnie wzmacniająco.

Tinctura Agave - Nalewka z agawy; różne gatunki Agava

Rodzaj Agave obejmuje około 300 gatunków roślin, które naturalnie występują w Ameryce Południowej i Środkowej. Zakwitają po kilkunastu lub kilkudziesięciu latach tylko raz w życiu. Można je spotkać w donicach na terenie Polski. Ludzie często sadzą agawę do celów ozdobnych. Jest to kolejny surowiec, obok pigwy i jarzębiny, działający ogólnie na oczy i stany zapalne spojówek i powiek. Wodny wyciąg z liści lub miąższ z liści agawy nałożony pod oczami likwiduje worki, odświeża oczy, a także leczy stany zapalne.

Nalewkę sporządza się w standardowej proporcji 1:5 na alkoholu 40%, odstawia na 7 dni i filtruje. Świeży miąższ agawy i rozcięty liść będzie bardzo pomocny w leczeniu opryszczki i innych zmian skórnych. Jest doskonały do pielęgnacji i nawilżania skóry ze skłonnością do wyprysków i trądziku. Liście agawy możemy namoczyć spirytusem, pociąć w paski i stosować jako okłady na nerwobóle, bóle mięśni i stawów. Nalewka podana do wewnątrz zadziała immunostymulująco, zwiększy diurezę, poprawi perystaltykę przewodu pokarmowego.

Agawy zawierają w liściach saponiny sterydowe, polisacharydy, oligosacharydy, enzymy proteolityczne, kwas bursztynowy i cytrynowy, witaminy B, C, E i prowitaminę D, a także fitosterole (beta-sitosterol), sole mineralne, śluzy i gumy.

Agawy są podobne do Aloesu. Działanie także mają podobne, szczególnie jeśli chodzi o immunostymulację i działanie przeciwzapalne. Agawę od aloesu odróżniają m.in. włókna po rozcięciu liści. Mocne wyciągi spirytusowe mogą dezaktywować biostymulujące proteiny i glikoproteidy. Najlepiej robić więc wodne wyciągi i syropy. Wówczas liście agawy mielimy przez maszynkę i zalewamy wodą letnią, przegotowaną z dodatkiem trzech płaskich łyżek kwasku cytrynowego i 6 łyżek gliceryny, przykrywamy i odstawiamy na 6 godzin. Następnie dodajemy miód, cukier i nieco białego wina. Mieszamy i rozlewamy do ciemnych buteleczek.

piśmiennictwo: Dr Henryk Różański "Medycyna Dawna i Współczesna" i "Zioła wzmagające odporność organizmu na infekcje".

wtorek, 13 lipca 2010

Widłak goździsty - Lycopodium clavatum jako proszek na rany

Widłak goździsty (Lycopodium clavatum)
Widłakowate (Lycopodiaceae)
surowiec: zarodniki widłaka (Sporae Lycopodii)

Widłaki to rośliny z rodziny Lycopodiaceae liczące około 200 gatunków. W Polsce występuje ich kilka m.in. widłak goździsty (Lycopodium clavatum), widłak jałowcowaty (Lycopodium annotinum), czy widłak wroniec (Lycopodium selago). W lecznictwie wykorzystuje się w. goździstego, który jest rośliną macierzystą tzw. gatunkiem typowym. Wywodzi się od paprotników (Pteriodophyta). W naszym kraju jest dość pospolity i można go spotkać w suchych borach sosnowych i mieszanych, zaroślach, na wrzosowiskach. Jest rośliną wieloletnią zachowującą swą zieleń zimą. Jej całkowty rozwój trwa 10-15 lat. Wypuszcza długie i wijące się nad ziemią pędy, z których wyrastają czasami delikatne korzenie i około 15-centymetrowe, wzniesione pionowo pędy, rozgałęziające się dichotomicznie (widełkowato). Posiada na pędzie drobne listki, ułożone spiralnie, zakończone białawym szczeciniastym włosem. Liście są równowąskolancetowate, zagięte ku górze. U podstawy każdego listka wykształca się jedna nerkowata zarodnia z zarodnikami. Widłaki należą do roślin nie tworzących nasion, a rozmnażających się zarodnikowo lub wegetatywnie. Roślina dojrzewa od lipca do września.

We współczesnej farmakognozji widłak goździsty wyszedł już z użytku. Dawniej miał bardzo ważne zastosowanie jako substancja pomocnicza przy wyrobie leków. Proszkiem zarodnikowym przesypywano woreczki na leki, czopki, tabletki, aby nie sklejały się ze sobą. Surowcem farmakopealnym są zarodniki widłaka (Sporae Lycopodii). Całe pędy są trujące, ale wykorzystywane w lecznictwie zarodniki nie mają toksycznych właściwości.

Lycopodium clavatum, podobnie jak inne widłaki rozmnażające się przez zarodniki, objęty jest całkowitą ochroną gatunkową. Stąd zbiera się tylko kłoski zarodniowe, ścina się je nożyczkami, aby nie niszczyć rośliny. Robi się to w okresie dojrzewania, kiedy kłoski są żółte. Zbioru dokonujemy w porze wilgotnej, rano lub po deszczu, ponieważ zarodniki wówczas mniej się rozsypują. Aczkolwiek ich pozyskiwanie wymaga specjalnego zezwolenia. Z surowca otrzymuje się drobny, przelewający się, żółtawy proszek, który jest łatwopalny.

Do wewnątrz stosowany był kiedyś jako lek na problemy menstruacyjne m.in. przy podrażnieniach narządów płciowych, nieżytach układu oddechowego i podrażnieniach przewodu pokarmowego. Dzienna dawka oscylowała w granicach 0,5-1g. Zewnętrznie proszek widłakowy używany był jako zasypka przy wypryskach i liszajach oraz głównie do zasypywania ran. Surowiec działa bowiem przeciwzapalnie, ściągająco i osuszająco. Dawniej Indianie używali owocujących zarodników widłaka jako środek tamujący krew. Używany bywał również jako środek dezynfekujący drogi moczowe lub rekonwalescyjnie i osłaniająco na wątrobę.


Choć dziś lecznicze zastosowanie widłaka wyszło z użytku, tradycyjni zielarze bardzo cenią sobie proszek zarodniowy. Okazuje się, że jest bardzo skuteczny na trudno gojące się rany. Sprawia, że gnijące otwarte sklepienie skóry szybko zaczyna regenerować tkankę łączną. Dokładnie nie wiadomo jakie substancje chemiczne odpowiedzialne są za to działanie. Pewnym tropem może być anabazyna. Jest to alkaloid spokrewniony z nikotyną i nornikotyną. Zamiast pierścienia pirolidynowego ma 6-członowy pierścień piperydyny. Występuje m.in. w gatunku dzikiego tytoniu Nicotiana galuca (Solanaceae) oraz Anabasis aphylla (Chenopodiaceae). Jest alkaloidem pierwotnym wytworzonym przez system korzeniowy rośliny. Alkaloid ten sporadycznie występuje w rodzinach m.in. psiankowatych, komosowatych, gruboszowatych, astrowatych, bobowatych, czy właśnie widłakowatych. Anabazyna powstaje przez syntezę aminokwasu lizyny z piperydyną. Lizyna znana jest z tego, że spełnia ważną rolę w tworzeniu się tkanki łącznej skóry i zaskepywaniu się ran. Być może tutaj można doszukiwać się właściwości przyśpieszających gojenie ran widłaka.

Główne składniki zarodników to olej tłusty (50%), z kwasami tłuszczowymi nasyconymi i nienasyconymi, sporopolenina, substancje terpenowo-woskowe oraz związki mineralne (głównie glinowe) i śladowe ilości alkaloidów.

na zdjęciu: Huperzia nummulariifolia tropikalny krewny widłaka

Tropikalne gatunki widłaka to głównie Lycopodium nummularifolium i Lycopodium phlegmaria znane pierwotnie pod nazwami Huperzia. Pierwsza pochodzi z lasów tropikalnych Malezji. Znana i używana była w chińskiej medycynie od tysięcy lat w postaci herbatki jako środek moczopędny i rzekomo tamujący krawienia. Chińscy zielarze wierzyli, że roślina pomaga pozbyć się nadmiaru płynów z organizmu, a także leczyć chorobę Alzheimera. Podobno przyjmowanie kilku tropikalnych gatunków Lycopodium dwa razy dziennie przez tydzień miało znacząco przysłużyć się do poprawy pamięci u chorej osoby. Wiadomości te nie są jednak potwierdzone naukowo, choć nie wykluczam takiej możliwości. Gatunki tropikalne roślin występujących np. w Europie są często silniejsze w działaniu lub mają bogatszy skład chemiczny z racji warunków rozwojowych jakie lasy deszczowe zapewniają roślinom. Natomiast Huperzia phlegmaria została znaleziona na Madagaskarze, Wietnamie, Nowej Kaledonii i innych krajach i wysepkach Oceanii.

piśmiennictwo: Stanisław Kohlmunzer "Farmakognozja", dr Henryk Różański "Medycyna dawna i współczesna", Maria Polakowska "Leśne rośliny zielarskie"

czwartek, 24 czerwca 2010

Towaroznawstwo zielarskie - Podstawy część I

Surowce to produkty pochodzenia roślinnego, zwierzęcego lub mineralnego, które stanowią materiał wyjściowy dla procesów technologicznych. Surowcem farmakognostycznm jest produkt pochodzenia roślinnego lub zwierzęcego otrzymany bez obróbki chemicznej. Do zielarskich surowców zaliczamy całe rośliny suszone lub jej części, produkty naturalnej lub patologicznej przemiany materii roślin, jak i produkty uzyskiwane z roślin leczniczych za pomocą prostych obróbek fizycznych.

Surowce możemy podzielić na dwie grupy:
Pierwsza grupa - to surowce nie wymagające po zbiorze ingerencji poza suszeniem i ewentualnym rozdrobnieniem. Należą do niej: organy roślin, gumy, gumożywice, wyschnięte soki roślinne, żwwice i balsamy.
Druga grupa - do tej grupy należą surowce otrzymywane drogą przerobu tkanki roślinnej lub bezpostaciowego produktu roślinnego. Możemy zaliczyć tu: olejki eteryczne, tłuszcze roślinne, skrobie i wyciągi roślinne.

Na świecie istnieje olbrzymia liczba gatunków roślin, które mają właściwości terapeutyczne. Wciąż odkrywane są nowe substancje czynne, które pozwalają lepiej kategoryzować i oznaczyć surowiec pod kątem jego biologicznej aktywności w organizmie. Liczba surowców zielarskich używanych w Polsce nie przekracza kilkuset. Dokładną specyfikacją i opisem surowców roślinnych zajmują się autorzy Farmakopei Polskiej, w której znaleźć możemy rośliny z nazwami łacińskimi i polskimi. Nazwa łacińska i polska najczęściej składa się z dwóch wyrazów, choć rzadko trafiają się też człony jednowyrazowe. Pierwszy wyraz nazwy określa część rośliny stanowiącej surowiec, druga natomiast objaśnia z jakiej rośliny on pochodzi. Przykładowo Radix Urticae - korzeń pokrzywy, Folium Belladonnae - liść pokrzyku, Rhizoma Calami - kłącze tataraku. Jednowyrazowe nazwy są znacznie rzadsze np. Opium. Mają one najczęściej synonimy dwuwyrazowe np. Guarana - synonim Pasta guarana. Oto najczęściej spotykane w Farmakopei Polskiej i Polskich Normach łacińskie i polskie nazwy narządów roślinnych stanowiących surowce:

Anthodium - koszyczek
Bacca - jagoda
Bulbus - cebula
Folium - liść
Fructus - owoc
Gemma - pąk
Glandula - gruczoł
Herba - ziele (zioła)
Inflorescentia - kwiatostan
Lignum - drewno
Cortex - kora
Embryo - zarodek
Flos - kwiat
Nux - orzech
Pericarpium - owocnia
Radix - korzeń
Rhizoma - kłącze
Semen - nasienie
Stigma - znamię
Tuber - bulwa

Inne najczęściej spotykane łacińskie i polskie nazwy określające rodzaj surowca:

Amylum - skrobia
Balsamum - balsam
Gummi - guma
Gummiresina - gumożywica
Mucilago - śluz
Oleoresina - olejożywica
Oleum - olej (olejek)
Oleum aethereum - olejek eteryczny (lotny)
Oleum pinguium - olej tłusty
Resina - żywica
Succus - sok

SUBSTANCJE CZYNNE SUROWCÓW

Kiedy roślina wegetuje, rozkwita lub jest w pełni rozwinięta w jej organizmie zachodzi szereg procesów chemicznych kształtujących i stabilizujących substancje czynne w niej zawarte. W związku z procesami przemiany materii w organizmie roślinnym powstają węglowodany, białka, tłuszcze, a z tych związków powstają inne potrzebne roślinie do życia. Różnorodność związków organicznych tworzących się za życia rośliny jest ogromna. Niektóre z nich są dla człowieka obojętne, inne wywołują określone działanie. Właśnie te substancje czynne, które rezonują z organizmem ludzkim są pożądane w farmakologicznie. Rezonans związków z organizmem zależy od wielu czynników składających się na fitochemiczny rozwój rośliny. Jeszcze przed kwitnięciem podczas wegetacji w korzeniach formują się związki chemiczne, które później transportowane są przez tworzące się organy roślin. Stąd bardzo ważna jest specyfika zbioru, bowiem leczniczo aktywne mogą być związki np. w podziemnych częściach rośliny w stanie jej wegetacji. Inne zbiera się tylko w okresie kwitnienia, gdzie koncentracja związków chemicznych jest najkorzystniejsza w liściach, kwiatostanie lub zielu. Roślinne substancje czynne z reguły wykazują działanie synergiczne, czyli współdziałające z zawartymi w innych roślinach. Stąd farmakognozja tak chętnie wykorzystuje mieszanki różnych ziół, bowiem ich biochemia ze sobą współpracuje. W innych przypadkach substancje takie mogą mieć działanie niepożądane, a nawet toksyczne. Ogólnie rzecz biorąc substancje wywołujące jakikolwiek wpływ na organizm człowieka lub zwierzęcia nazywamy substancjami czynnymi, natomiast związki bez wyraźnego działania określane są mianem związków balastowych. Substancje czynne można podzielić na grupy, biorąc pod uwagę ich budowę chemiczną i działanie farmakologiczne. W innych częściach podstaw Towaroznawstwa Zielarskiego na pewno zajmiemy się najważniejszymi grupami substancji czynnych, które mają duże znaczenie w lecznictwie.

piśmiennictwo: Władysław Walewski "Towaroznawstwo Zielarskie"

wtorek, 22 czerwca 2010

Rabarbar lekarski jako środek przeczyszczający

Rabarbar lekarski (Rheum officinale)
Rdestowate (Polygonaceae)
surowiec: korzeń rzewienia lekarskiego (Radix Rhei)

Rabarbar zwany też rzewieniem to rodzaj roślin z rodziny Polygonaceae. Obejmuje około 20 gatunków rdestowatych, z których  gatunek typowy to rabarbar ogrodowy (Rheum rhaponticum) oraz rzewień lekarski (Rheum officinale), a także rabarbar dłoniasty (Rheum palmatum). Działanie poszczególnych gatunków jest zbliżone do siebie. Rabarbar lekarski jest byliną  o dużych liściach odziomkowych, dłoniastoklapowanych zebranych w rozetkę. Łodygi ma sztywne, wzniesione na wysokość 2-3 metrów i charakteryzuje się grubym i dużym kłączem. Karpa jest podziemną częścią rośliny, z którego wyrastają korzenie spichrzowe. Młode rzewienie wykształcają z reguły najpierw korzeń palowy, który następnie tworzy korzeń spichrzowy. Z niego wyrastają włókniste korzenie, które corocznie regenerują się na nowo. Ze szczytowych pąków rodzą się liście i pędy. Ma małe zielonkawe kwiaty zebrane w wiechowaty kwiatostan. Owocem jest trójkanciasty orzeszek. Pochodzi z obszarów Azji środkowej. W Polsce jest rośliną uprawianą głównie jako warzywo, rzadziej do celów leczniczych.

Oficjalnym surowcem leczniczym jest korzeń (Radix Rhei) oraz kłącze (Rhizoma Rhei), które zostały uwzględnione w czterech wydaniach Farmakopei Polskiej i Farmakopei Pruskiej z 1846 r. Korzeń działa ogólnie przeczyszczająco oraz pobudza mięśnie jelitowe. Zależnie od dawki może działać ściągająco i przeciwbiegunkowo (0,1-0,3 g). Przeczyszczające właściwości rzewienia uaktywniają się w dawkach rzędu 1,5-5 g.

Korzeń rabarbaru używany jest w Chinach (zwą go tam da-hunag) jako środek na bolące zęby. W tym celu smaży się korzeń i moczy w alkoholu uzyskując w ten sposób nalewkę. Następnie moczy się w niej bawełniany wacik i nakłada bezpośrednio na bolący ząb. Rabarbar zawiera przynajmniej sześć uśmierzających ból związków chemicznych. Korzenia rzewienia lekarskiego używa się przy zaparciach i skrzeplinie. Dr. med. Ronald Hoffman poleca taki oto sposób na skuteczne wyeliminowanie zaparć: Miksujemy trzy łodygi rabarbaru lekarskiego bez liści. Dodajemy filiżankę soku jabłkowego, ćwiartkę obranej cytryny i łyżeczkę miodu. Otrzymujemy gęsty, cierpki napój, który powinien być skuteczny. Rzewień zawiera związek o działaniu przeczyszczającym, który jest zbliżonym zamiennikiem substancji występujących w Szkłaku amerykańskim (Cascara sagrada) i Strączyńcu ostrolistnym (Senna alexandrina). Poza tym jak opublikował American Journal of Public Health, Rheum officinale może być skuteczny przy leczeniu wirusowego zapalenia wątroby typu B. Rabarbar jest jednym z 50 fundamentalnych składników chińskiej medycyny ziołowej. Prowadzone w Chinach badania wykazały również skuteczność surowca w chorobie wrzodowej. W ciągu kilku dni rzewień pomógł 90 procentom z 312 osób z krwawiącymi wrzodami.


Substancjami aktywnymi rzewienia są antranoidy (2-12%) w tym: chryzofanol, emodyna, aloe-emodyna, fiscjon i reina. Antranoidy określane też emodynami występują w postaci wolnej lub glikozydowej. Dość łatwo ulegają przemianom oksydacyjnym. Aloe-emodyna wykazuje działanie przeciwbakteryjne (Staphylococcus aureus, Helicobacter pylori) oraz przeciwgrzybiczne. Poza tym wykryto garbniki (5-10%) i flawonoidy (ok. 3%). Antranoidy występujące w rzewieniu to w większości antrazwiązki monomeryczne. Mogą one powstawać w jelitach z antrachinonów na skutek działania flory bakteryjnej (redukcja) lub z odpowiednich glikozydów przez hydrolizę. Antrachinony od dawna znane są jako środki czynne farmakologicznie, łagodnie (laxantia) lub silnie (purganita) przeczyszczające. Rodzaj działania zależy od obecności grup hydroksylowych w pozycji C-1 i C-8 oraz podstawnika w pozycji C-3. Wpływ na działanie przeczyszczające ma też liczba cząsteczek cukrów w glikozydzie (im jest ich więcej, tym silniejszy będzie efekt przeczyszczający). Mechanizm działania przeczyszczającego polega na hamowaniu w jelicie grubym transportu jonów Na+ i wody ze światła jelita do krwi. Ponadto mogą one indukować napływ wody z krwi do jelita, co powoduje ułatwienie wypróżniania. Nie jest zalecane dłuższe stosowanie leków zawierających antranoidy, gdyż mogą spowodować stany zapalne jelita, czy podrażnienie nerek.

Wiele osób zapewne kojarzy rabarbar z różowatymi lub zielonawymi kompocikami pitymi u babci lub w przedszkolu. Rzewień ogrodowy służył właśnie do przyrządzania pysznych i gaszących pragnienie napojów. Ponadto wykazywał wielokierunkowe działanie. Kolorystyka i smak kompotu przypominają mi nieco amazońskie Cacari (Myrciaria dubia), choć mimo wszystko są to bardzo luźne powiązania. Rabarbar dawkować jednak należy ostrożnie. Wszystko ze względu na silnie działającą estrogennie rapontycynę, czyli 3-0-I3-glukozyd rapontygeniny. Dzięki temu wyciągi z rabarbaru mogą być przyjmowane przez kobiety z niedoborem estrogenów lub nadmiarem androgenów, kobiety przekwitające w okresie klimakterium, dziewczęta cierpiące na trądzik, a także mężczyźni z przerostem gruczołu krokowego. Znak ostrzegawczy tyczy się chłopców w okresie dojrzewania lub mężczyzn o niskim poziomie testosteronu, u których przy nadmiernym przyjmowaniu rabarbaru męskie hormony mogą ulec redukcji, co prowadzi do nasilenia żeńskich cech płciowych. W historii medycyny podobne właściwości wykazuje  podgatunek kapusty warzywnej Brassica oreacea, zwana brukselką.

Rapontycyna jest glikozydową formą stylbenu - związku organicznego z grupy wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych o strukturze difenyloetylenu. Przeważnie występują w drewnie np. sosny (Pinus sylvestris - Pinaceae) i korzeniach. Wykazują działanie fungistatyczne, czasem estrogenne. W lecznictwie używa się głównie gatunków należących do sectio palmatum, czyli głównie rabarbar dłoniasty (Rheum palmatum) i rzewień lekarski (Rheum officinale). Gatunki te nie zawierają rapontycyny i mają wcinane liście. Farmakopealne gatunki rzewienia pochodzą z gór zachodnich Chin, położonych między pustynią Gobi a rzeką Jang-tse-kiang. W chińskiej medycynie ludowej używane były już w III wieku p.n.e. Surowcem farmakopealnym jest Rheum sp. sectio palmatum o oznaczonej zawartości antrazwiązków. Farmakopea Polska IV wymaga powyżej 3% antrazwiązków w surowcu. Działanie przeczyszczające antrazwiązków występuje po 8 h. Surowiec stosowany jest w postaci różnych leków galenowych i preparatów jako laxans. Do częściej używanych przetworów galenowych rzewienia należą Tinctura Rhei spirituosa i aquosa (nalewka na spirytusie i wyciąg wodny), Extractum Rhei siccum oraz preparaty złożone: Pulvis Magnesiae cum Rheo, syrop Rhelax.

Ze względu na silne właściwości przeczyszczające rabarbaru, leki na nim oparte powinno się stosować ostrożnie. Jeśli podczas przyjmowania rzewienia wystąpi nasilająca się biegunka lepiej zmniejszyć dawkę leku lub całkowicie go odstawić.

piśmiennictwo: Stanisław Kohlmunzer "Farmakognozja", dr Henryk Różański "Medycyna dawna i współczesna", dr James Duke "Zielona Apteka"